Stan pacjenta, u którego zdiagnozowano koronawirusa poprawia się - poinformował Marek Działoszyński, prezes Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze.
Mężczyzna trafił do zielonogórskiej placówki medycznej na oddział zakaźny we wtorek.
Marek Działoszyński, który był w piątek porannym gościem Radia Zachód, zaznaczył, że pacjent może opuścić szpital najszybciej za tydzień, po dokładnych badaniach.
- Według lekarzy pacjent jest w stanie ogólnym dobrym, jest leczony objawowo w związku z tym myślę, że teraz jakby już jest ten okres kwarantanny do czasu aż nie potwierdzimy już w jego organizmie koronawirusa i wtedy będzie mógł być wypisany - mówił Działoszyński.
Obecnie na oddziale zakaźnym Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze przebywa 7 osób. - Jedne osoby są przyjmowane, inne są w tym czasie wypisywane. Wypisywane są te, u których nie potwierdzamy koronawirusa, ewentualnie stwierdzamy jakieś inne jednostki chorobowe. Na dzień dzisiejszy w oddziale jest siedmiu pacjentów, czyli ten jeden ze stwierdzonym koronawirusem, pozostali są w czasie diagnostyki - dodał Działoszyński.
Oddział zakaźny dysponuje 34 łóżkami. Na wypadek rozszerzenia się liczby zachorowań dwa kolejne oddziały (okulistyczny i laryngologiczny) zostaną tak przygotowane, by móc przyjmować kolejnych chorych z objawami koronawirusa.
Marek Działoszyński, który był w piątek porannym gościem Radia Zachód, zaznaczył, że pacjent może opuścić szpital najszybciej za tydzień, po dokładnych badaniach.
- Według lekarzy pacjent jest w stanie ogólnym dobrym, jest leczony objawowo w związku z tym myślę, że teraz jakby już jest ten okres kwarantanny do czasu aż nie potwierdzimy już w jego organizmie koronawirusa i wtedy będzie mógł być wypisany - mówił Działoszyński.
Obecnie na oddziale zakaźnym Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze przebywa 7 osób. - Jedne osoby są przyjmowane, inne są w tym czasie wypisywane. Wypisywane są te, u których nie potwierdzamy koronawirusa, ewentualnie stwierdzamy jakieś inne jednostki chorobowe. Na dzień dzisiejszy w oddziale jest siedmiu pacjentów, czyli ten jeden ze stwierdzonym koronawirusem, pozostali są w czasie diagnostyki - dodał Działoszyński.
Oddział zakaźny dysponuje 34 łóżkami. Na wypadek rozszerzenia się liczby zachorowań dwa kolejne oddziały (okulistyczny i laryngologiczny) zostaną tak przygotowane, by móc przyjmować kolejnych chorych z objawami koronawirusa.