Ministerstwo Zdrowia uruchomiło nową formę testowania obecności koronawirusa.
- Chcemy, aby przed każdym szpitalem w Polsce, gdzie są rozstawione namioty do triażu, aby w tym miejscu powstały punkty pobrań. Na początek chcemy, żeby zgłaszały się tam osoby w kwarantannie. Na przykład w 12 dniu kwarantanny osoba podjedzie autem do punktu, zostanie pobrana próbka bez wychodzenia z samochodu. W ciągu dwóch dni będzie wynik i będzie wiadomo, czy osoba dalej ma być w kwarantannie, czy może być z niej zwolniona - tłumaczy Kraska.
Takie badania będą refundowane, a kierować na nie będą służby sanitarne. Wiceszef resortu zdrowia wyraził nadzieję, że uruchomienie tej procedury pozwoli znacząco zwiększyć liczbę wykonywanych w Polsce testów na koronawirusa.