Liczba zakażeń na świecie to 4 miliony 300 tysięcy, z czego wyleczyć udało się dotąd ponad półtora miliona osób.

Światowa Organizacja Zdrowia twierdzi, że najgorsza sytuacja panuje teraz w Stanach Zjednoczonych, a koronawirus szybko rozprzestrzenia się w Ameryce Południowej. W USA zmarło dotąd 83 i pół tysiąca osób, a liczba zakażonych to niemal półtora miliona. Główny doradca prezydenta Donalda Trumpa do spraw epidemiologicznych, Anthony Fauci, ostrzegał w czasie wideokonferencji w Senacie, że zbyt wczesne otwieranie kraju może przynieść kolejny wzrost zgonów i zachorowań.

W Brazylii zmarło już ponad 12 tysięcy osób, a w Kolumbii w jednym z więzień wykryto ponad 800 przypadków wirusa. W Wenezueli, gdzie wieloletni kryzys polityczny doprowadził gospodarkę na skraj zapaści, epidemia spowodowała kolejny wzrost cen żywności. Ocenia się też, że co piąty szpital nie ma dostępu do wody.

Szybko rośnie też liczba zachorowań w Rosji, gdzie każdego dnia przybywa 10 tysięcy nowych zakażonych. W sumie jest tam 232 tysiące chorych, a jednym z nich jest rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, który trafił do szpitala.

Część krajów, w których udało się opanować epidemię, łagodzi wprowadzone wcześniej obostrzenia. W Niemczech i we Francji otwarto szkoły, a w Nowej Zelandii znów czynne są kina, restauracje i centra handlowe. Restrykcje znosi też Hiszpania, gdzie dzienna liczba nowych zgonów jest 8 razy mniejsza, niż przed miesiącem. Miejscowe media informują, że z koronawirusem poradziła sobie między innymi 113-letnia mieszkanka tego kraju.