Tylko w ciągu ostatniej doby w USA zanotowano blisko 45 tysięcy nowych przypadków zakażeń. Eksperci obawiają się, że liczba chorych gwałtownie zwiększać się będzie po zakończonym właśnie weekendzie związanym z Narodowym Dniem Niepodległości.
Wzrost liczby zachorowań, przede wszystkim na południu kraju sprawił, że od północy czasu lokalnego Chicago zamknęło się na przybyszów z tych regionów. Każdy kto będzie chciał wjechać do Wietrznego Miasta, będzie musiał odbyć dwutygodniową kwarantannę.
Nawrót pandemii sprawił, że wiele stanów zdecydowanie zwolniło odmrażanie swoich lokalnych gospodarek. Wśród nich jest m.in. Teksas.