Weszły w życie kolejne, unijne sankcje wobec Białorusi za porwanie samolotu z Aten do Wilna i represje wobec obywateli, w tym mniejszości polskiej. Jest już publikacja w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej. Zareagowały też Stany Zjednoczone.
Przed południem na rozszerzenie restrykcji zgodzili się ministrowie spraw zagranicznych 27 państw podczas narady w Luksemburgu. Na czarną listę zostało wpisanych 78 funkcjonariuszy białoruskiego reżimu, którzy mają zakaz wjazdu do Unii i zamrożone majątki w Europie, oraz 8 firm, których aktywa zostały zablokowane.
Jeśli chodzi o osoby objęte sankcjami to są to członkowie rodziny Aleksandra Łukaszenki, ministrowie - obrony oraz transportu i łączności, urzędnicy w MSW, prokuratorzy, sędziowie, przedstawiciele służby więziennej, a także rektorzy, oraz policjanci i wysokiej rangi wojskowi, w tym dowódca sił powietrznych. Ponadto Unia objęła sankcjami wpływowych biznesmenów wspierających reżim w Mińsku. Na czarną listę został na przykład wpisany prominentny rosyjski biznesmen, który ma interesy gospodarcze na Białorusi w sektorach energii i potasu.
Restrykcjami zostało objętych także 8 przedsiębiorstw należących do wpływowych biznesmenów, powiązanych z białoruską elity polityczną. W sumie czarna, unijna lista liczy obecnie 166 osób na czele z Aleksandrem Łukaszenką oraz 15 firm. Unia Europejska zaczęła nakładać sankcje po sierpniowych wyborach prezydenckich, które zostały sfałszowane i brutalnych represjach wobec obywateli, którzy przeciwko temu protestowali.
Stany Zjednoczone przyłączyły się do Europy i nakładają kolejne sankcje wobec Białorusi. Departament Stanu poinformował, że są one odpowiedzią na za zmuszenie do lądowania samolotu Ryanair, aresztowania dziennikarzy i łamanie praw człowieka. Sankcje na Białoruś wprowadzono w koordynacji z Unią Europejską i Kanadą. W komunikacie podkreślono, że są one skutkiem nie tylko zmuszenia do lądowania samolotu Ryanair i aresztowania Ramana Pratasewicza, ale również „trwających represji na Białorusi, w tym ataków na prawa człowieka, procesy demokratyczne i fundamentalne wolności”.
Amerykańskie sankcje obejmują restrykcje wizowe wobec 46 przedstawicieli białoruskich władz, w tym najwyższych rangą urzędników rządu Łukaszenki, prokuratury i służb specjalnych. Dodatkowo Departament Skarbu ogłosił sankcje majątkowe wobec 16 osób i 5 białoruskich podmiotów. Rząd USA podkreślił, że sankcje wobec Białorusi demonstrują, iż społeczność transatlantycka jest zdecydowana wspierać aspiracje narodu białoruskiego.
Jeśli chodzi o osoby objęte sankcjami to są to członkowie rodziny Aleksandra Łukaszenki, ministrowie - obrony oraz transportu i łączności, urzędnicy w MSW, prokuratorzy, sędziowie, przedstawiciele służby więziennej, a także rektorzy, oraz policjanci i wysokiej rangi wojskowi, w tym dowódca sił powietrznych. Ponadto Unia objęła sankcjami wpływowych biznesmenów wspierających reżim w Mińsku. Na czarną listę został na przykład wpisany prominentny rosyjski biznesmen, który ma interesy gospodarcze na Białorusi w sektorach energii i potasu.
Restrykcjami zostało objętych także 8 przedsiębiorstw należących do wpływowych biznesmenów, powiązanych z białoruską elity polityczną. W sumie czarna, unijna lista liczy obecnie 166 osób na czele z Aleksandrem Łukaszenką oraz 15 firm. Unia Europejska zaczęła nakładać sankcje po sierpniowych wyborach prezydenckich, które zostały sfałszowane i brutalnych represjach wobec obywateli, którzy przeciwko temu protestowali.
Stany Zjednoczone przyłączyły się do Europy i nakładają kolejne sankcje wobec Białorusi. Departament Stanu poinformował, że są one odpowiedzią na za zmuszenie do lądowania samolotu Ryanair, aresztowania dziennikarzy i łamanie praw człowieka. Sankcje na Białoruś wprowadzono w koordynacji z Unią Europejską i Kanadą. W komunikacie podkreślono, że są one skutkiem nie tylko zmuszenia do lądowania samolotu Ryanair i aresztowania Ramana Pratasewicza, ale również „trwających represji na Białorusi, w tym ataków na prawa człowieka, procesy demokratyczne i fundamentalne wolności”.
Amerykańskie sankcje obejmują restrykcje wizowe wobec 46 przedstawicieli białoruskich władz, w tym najwyższych rangą urzędników rządu Łukaszenki, prokuratury i służb specjalnych. Dodatkowo Departament Skarbu ogłosił sankcje majątkowe wobec 16 osób i 5 białoruskich podmiotów. Rząd USA podkreślił, że sankcje wobec Białorusi demonstrują, iż społeczność transatlantycka jest zdecydowana wspierać aspiracje narodu białoruskiego.