Napastnik z norweskiego miasta Kongsberg został aresztowany. Wieczorem mężczyzna strzelał z łuku do przechodniów w rejonie jednego z supermarketów. Zabił pięć osób i ranił dwie kolejne.
Wiadomo, że mężczyzna ma 37 lat i ma podwójne duńsko-norweskie obywatelstwo. Od pewnego czasu mieszkał w norweskim Kongsberg. Motywy jego działania nie są znane. "Nie wiemy na razie, czy ten atak miał charakter polityczny. To wyjaśnia teraz policja" - mówiła w nocy premier Norwegii Erna Solberg.
Mężczyzna był przesłuchiwany przez ponad trzy godziny. Jego obrońca twierdzi, że napastnik współpracuje z organami ścigania.
Policja twierdzi, że napastnik działał sam, dlatego nie szuka ewentualnych kolejnych osób, które miałyby być zaangażowane w atak. Zaraz po incydencie, policjantom w całym kraju polecono noszenie broni z ostrą amunicją. Zazwyczaj funkcjonariusze w Norwegii nie są uzbrojeni.
Kongsberg to liczące 28 tysięcy mieszkańców miasteczko, które znajduje się 68 kilometrów od Oslo.
Mężczyzna był przesłuchiwany przez ponad trzy godziny. Jego obrońca twierdzi, że napastnik współpracuje z organami ścigania.
Policja twierdzi, że napastnik działał sam, dlatego nie szuka ewentualnych kolejnych osób, które miałyby być zaangażowane w atak. Zaraz po incydencie, policjantom w całym kraju polecono noszenie broni z ostrą amunicją. Zazwyczaj funkcjonariusze w Norwegii nie są uzbrojeni.
Kongsberg to liczące 28 tysięcy mieszkańców miasteczko, które znajduje się 68 kilometrów od Oslo.