W wyniku poniedziałkowych uderzeń, duża część mieszkańców Kijowa, ale też wielu innych ukraińskich miast i miejscowości, przez wiele godzin była pozbawiona prądu i wody.
W niektórych miejscach naprawy trwają. Ogółem w wyniku ataków, które zdecydowanie nasiliły się w październiku, na Ukrainie uszkodzonych zostało ponad 30% infrastruktury energetycznej - m.in. transformatorów, linii przesyłowych i elektrociepłowni. Odbiorcy muszą się liczyć z planowanymi przerwami w dostawach prądu. W mediach emitowane są apele o radykalne oszczędzanie energii elektrycznej.
Jednocześnie ukraińskie służby odpowiedzialne za remont i odnowienie zniszczonej infrastruktury donoszą o deficycie środków i niezbędnych materiałów. Jak zaznacza dyrektor wykonawczy ukraińskiego koncernu energetycznego DTEK Dmytro Sacharuk, ogromna ilość sprzętu i materiałów, którą koncern posiadał w magazynach, już została wykorzystana w ciągu kolejnych ataków na infrastrukturę, które miały miejsce od 10 października.
- Potrzebne są dostawy nowego sprzętu o wartości kilkuset milionów dolarów. Ale na to niezbędne są duże fundusze i czas - zaznacza dyrektor wykonawczy.
Całkowite odnowienie zniszczonej infrastruktury, jak podkreślają ukraińscy energetycy jest utrudnione, ponieważ Rosjanie ostrzeliwują już uprzednio zniszczone, a potem odremontowane obiekty.
Tymczasem, jak poinformował wczoraj ukraiński MSZ prowadzone są rozmowy dotyczące dostaw z zagranicy niezbędnego do remontu sprzętu. Ukraina oczekuje na dostarczenie około 1000 sztuk specjalistycznych przyrządów. Wśród 12 krajów, które obiecały pomoc znalazła się także Polska.
Jednocześnie ukraińskie służby odpowiedzialne za remont i odnowienie zniszczonej infrastruktury donoszą o deficycie środków i niezbędnych materiałów. Jak zaznacza dyrektor wykonawczy ukraińskiego koncernu energetycznego DTEK Dmytro Sacharuk, ogromna ilość sprzętu i materiałów, którą koncern posiadał w magazynach, już została wykorzystana w ciągu kolejnych ataków na infrastrukturę, które miały miejsce od 10 października.
- Potrzebne są dostawy nowego sprzętu o wartości kilkuset milionów dolarów. Ale na to niezbędne są duże fundusze i czas - zaznacza dyrektor wykonawczy.
Całkowite odnowienie zniszczonej infrastruktury, jak podkreślają ukraińscy energetycy jest utrudnione, ponieważ Rosjanie ostrzeliwują już uprzednio zniszczone, a potem odremontowane obiekty.
Tymczasem, jak poinformował wczoraj ukraiński MSZ prowadzone są rozmowy dotyczące dostaw z zagranicy niezbędnego do remontu sprzętu. Ukraina oczekuje na dostarczenie około 1000 sztuk specjalistycznych przyrządów. Wśród 12 krajów, które obiecały pomoc znalazła się także Polska.