Chorwaccy śledczy zakończyli śledztwo w sprawie zniknięcia jachtu rosyjskiego oligarchy z jednego z adriatyckich portów. Zarzuty przedstawiono czterem osobom, które wyprowadziły jednostkę z Chorwacji do Turcji.
W sprawie przesłuchano osiem osób, do dalszych czynności zatrzymano czterech mężczyzn. Mieli oni wypłynąć w październiku ubiegłego roku jachtem Irina Vu z portu w Betinie do Turcji.
„W toku śledztwa ustalono, że 58-letni mężczyzna, jako kapitan zorganizował trzy inne osoby jako personel łodzi. W październiku 2022 roku na wody międzynarodowe wypłynęły z nimi jeszcze dwaj pasażerowie.” - powiedział telewizji HRT Szime Pavić, rzecznik policji w rejonie Szybenik-Knin.
Mężczyźni twierdzą, że nie wiedzieli o tym, że luksusowy jacht należy do rosyjskiego miliardera Aliszera Usmanova i jest objęty europejskimi sankcjami. Zeznali również, że na łodzi nie było żadnych plomb świadczących o zajęciu jej przez chorwackie państwo. Teraz prokuratura zdecyduje, czy zostaną tymczasowo aresztowani czy będą zeznawać z wolnej stopy.
Luksusowy jacht Irina Vu został wyprowadzony z portu Betina w październiku, ale władze zorientowały się że go nie ma w Chorwacji dopiero w grudniu ubiegłego roku. W tutejszych portach znajduje się jeszcze kilka jednostek zatrzymanych w ramach europejskich sankcji nałożonych na rosyjskich oligarchów wspierających reżim Putina.
„W toku śledztwa ustalono, że 58-letni mężczyzna, jako kapitan zorganizował trzy inne osoby jako personel łodzi. W październiku 2022 roku na wody międzynarodowe wypłynęły z nimi jeszcze dwaj pasażerowie.” - powiedział telewizji HRT Szime Pavić, rzecznik policji w rejonie Szybenik-Knin.
Mężczyźni twierdzą, że nie wiedzieli o tym, że luksusowy jacht należy do rosyjskiego miliardera Aliszera Usmanova i jest objęty europejskimi sankcjami. Zeznali również, że na łodzi nie było żadnych plomb świadczących o zajęciu jej przez chorwackie państwo. Teraz prokuratura zdecyduje, czy zostaną tymczasowo aresztowani czy będą zeznawać z wolnej stopy.
Luksusowy jacht Irina Vu został wyprowadzony z portu Betina w październiku, ale władze zorientowały się że go nie ma w Chorwacji dopiero w grudniu ubiegłego roku. W tutejszych portach znajduje się jeszcze kilka jednostek zatrzymanych w ramach europejskich sankcji nałożonych na rosyjskich oligarchów wspierających reżim Putina.