Zniszczona pięć lat temu przez pożar świątynia otworzy swoje podwoje na początku grudnia. Nie będzie to jednak oznaczało zakończenia remontu katedry.

Notre-Dame de Paris powoli odzyskuje swój dawny blask. Latem ruszyły końcowe prace nad odbudową dachu i iglicy, które muszą jeszcze zostać pokryte ołowianą blachą. Na swoje miejsca wracają też posągi zdobiące dach katedry, które ucierpiały w pożarze. Wewnątrz świątyni trwa demontaż rusztowań i remont podłogi. Jesienią zostaną wstawione nowe meble sakralne, krzesła dla wiernych oraz ołtarz i baptysterium. Na wieże katedry powrócą dzwony. Przeprowadzony zostanie też całkowity przegląd instalacji elektrycznej. Zdaniem niektórych ekspertów to właśnie awaria tego systemu mogła spowodować pożar Notre-Dame.

Na otwarcie katedry zaplanowano wielkie uroczystości, które potrwają kilka dni. Najważniejsze odbędą się 8 grudnia. Tego dnia w Notre-Dame zostanie odprawiona pierwsza od ponad pięciu lat msza święta z udziałem wiernych. W przeddzień tego wydarzenia odbędzie się ceremonia, podczas której władze państwowe powierzą duchownym opiekę nad katedrą.

Remont Notre-Dame potrwa jeszcze kilka lat. Pięcioletnie prace pochłonęły około 700 milionów euro z datków zebranych po pożarze. Pozostałe 140 milionów euro sfinansują konserwację zewnętrznych elementów świątyni, które niszczały jeszcze przed pożarem.