Donald Trump oddał głos w wyborach prezydenckich. Ponad 150 milionów Amerykanów głosuje w wyborach. Ostatnie lokale wyborcze zostaną zamknięte o godzinie 7:00 czasu polskiego.
Donald Trump oraz jego żona Melania oddali głosy w Palm Beach niedaleko ich posiadłości w Mar-a - Lago. Były prezydent spotkał się później ze swoimi zwolennikami i wyraził przekonanie, że zwycięży w wyborach.
- Słyszę, że w całym kraju jest czerwona fala. Nigdy nie było takiego ruchu. Odmienimy los naszego kraju. Nie pozwolimy mordercom, narkomanom i terrorystom przyjeżdżać do naszego kraju - mówił Trump. Kandydat Republikanów zasugerował jednocześnie, że uzna swoją porażkę w wyborach jeśli - jak to określił - będą one uczciwe.
Głosowanie na Florydzie trwa do 1 w nocy polskiego czas. Tutaj wszystko wskazuje na to, że wygra Trump. W skali kraju kluczowe będą wyniki w stanach wahających się, czyli m.in. Pensylwanii, Karolinie Północnej, Georgii i Arizonie. To głosy mieszkańców tych stanów zdecydują o tym, kto zostanie 47. prezydentem Stanów Zjednoczonych.
- Słyszę, że w całym kraju jest czerwona fala. Nigdy nie było takiego ruchu. Odmienimy los naszego kraju. Nie pozwolimy mordercom, narkomanom i terrorystom przyjeżdżać do naszego kraju - mówił Trump. Kandydat Republikanów zasugerował jednocześnie, że uzna swoją porażkę w wyborach jeśli - jak to określił - będą one uczciwe.
Głosowanie na Florydzie trwa do 1 w nocy polskiego czas. Tutaj wszystko wskazuje na to, że wygra Trump. W skali kraju kluczowe będą wyniki w stanach wahających się, czyli m.in. Pensylwanii, Karolinie Północnej, Georgii i Arizonie. To głosy mieszkańców tych stanów zdecydują o tym, kto zostanie 47. prezydentem Stanów Zjednoczonych.