Poranna akcja kontrterrorystów w Krakowie zakończona. Policja zatrzymała mężczyznę, który zabarykadował się w swoim mieszkaniu w Łagiewnikach. Był z nim jego 12-letni syn.
Z samego rana służby zostały wezwane na ulicę Fredry w Krakowie, gdzie w swoim mieszkaniu zabarykadował się mężczyzna. Istniało ryzyko, że ma ze sobą broń.
Małopolska policja poinformowała, że akcja w Łagiewnikach ma związek z poranną awanturą w Nowej Hucie. Mieszkańcy jednego z tamtejszych osiedli słyszeli krzyki kobiety i widzieli, jak szarpie ją mężczyzna. Miał on zabrać kobiecie jej psa i odjechać. Agresor pojechał do swojego mieszkania przy ulicy Fredry i zabarykadował się tam.
Na miejscu działali kontrterroryści, policja, negocjatorzy i ratownicy medyczni. Po kilkugodzinnej akcji mężczyzna został zatrzymany i zabrany przez policję. Okazało się, że razem z nim w mieszkaniu był jego 12-letni syn. Został odwieziony do matki, nic mu się nie stało.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
Małopolska policja poinformowała, że akcja w Łagiewnikach ma związek z poranną awanturą w Nowej Hucie. Mieszkańcy jednego z tamtejszych osiedli słyszeli krzyki kobiety i widzieli, jak szarpie ją mężczyzna. Miał on zabrać kobiecie jej psa i odjechać. Agresor pojechał do swojego mieszkania przy ulicy Fredry i zabarykadował się tam.
Na miejscu działali kontrterroryści, policja, negocjatorzy i ratownicy medyczni. Po kilkugodzinnej akcji mężczyzna został zatrzymany i zabrany przez policję. Okazało się, że razem z nim w mieszkaniu był jego 12-letni syn. Został odwieziony do matki, nic mu się nie stało.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski


Radio Szczecin