Przed Kamieniem "Żołnierzom Żywiciela" złożono w niedzielę kwiaty, odmówiono modlitwę oraz odczytano Apel Poległych.
Tym samym, nieopodal miejsca, w którym padły pierwsze strzały sierpniowego zrywu, na stołecznym Żoliborzu rozpoczęły się obchody 81. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.
W uroczystości wzięli udział Powstańcy, Wojsko Polskie, przedstawiciele władz oraz mieszkańcy Żoliborza. Wśród zgromadzonych był 98-letni Piotr Badmajew pseudonim "Wicher". Weteran walk na Żoliborzu powiedział Polskiemu Radiu, że jest wzruszony gdy widzi, że dziś nadal pamięta się o Powstaniu Warszawskim.
- "Jestem dumny z tego, że coś po nas pozostało. Najważniejsza jest pamięć o tej walce, na początku pozytywnej, a później było już jednak coraz gorzej - powiedział uczestnik Powstania Warszawskiego.
Krystyna Markowska pseudonim "Biedronka" była sanitariuszką w trakcie Powstania Warszawskiego. W rozmowie z Polskim Radiem podkreśliła, że każda rocznica zrywu wiąże się dla niej z silnymi emocjami.
- Wzruszenie duże, to wszystko wraca. Dla mnie jest to w pewnym momencie smutne, ale jednocześnie radosne. Wydaje mi się, że jeszcze są ze mną Ci wszyscy, co byli, a nie ma już nikogo - powiedziała sanitariuszka Powstania Warszawskiego.
- Ta pamięć nigdy nie powinna zaginąć, tak jak nie zaginęła pamięć o Powstańcach z 1863 roku. Też się pamiętało. Jeszcze ich widziałam, w mundurach z amarantowym wykończeniem - powiedziała Krystyna Markowska ps "Biedronka".
Na stołecznym Żoliborzu złożono także kwiaty przed tablicą-płytą upamiętniającą poległych żołnierzy IV, Batalionu OW PPS im. Jarosława Dąbrowskiego. W ramach obchodów 81. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego zorganizowano także grę miejską "Barykady Żoliborza".
Powstanie Warszawskie rozpoczęło się 1 sierpnia 1944 roku o 17.
Edycja tekstu: Jacek Rujna


Radio Szczecin