Produkt kupiony przez internet możemy oddać. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przypomina o tym przy okazji przypadającego na poniedziałek Cyber Monday.
Tego dnia sprzedawcy kuszą niższymi cenami w internecie. Bartosz Klimczuk z UOKiK-u przypomina, że kupując w sieci mamy więcej praw niż podczas zakupów stacjonarnych.
- Jeżeli chodzi o kupowanie rzeczy przez internet, mamy 14 dni na zwrot bez podania przyczyny. Ten czas jest przewidziany po prostu do tego, abyśmy mogli coś sprawdzić, przetestować, przymierzyć - wyjaśnia Klimczuk.
Natomiast sprzedawca w sklepie stacjonarnym nie ma obowiązku przyjęcia zwrotu. Bartosz Klimczuk podkreśla jednak, że są produkty, których oddać nie można.
- Na przykład jeżeli chodzi o towary spersonalizowane, koszulka z nadrukiem, szyte coś na miarę, biżuteria z grawerem oraz te produkty, które się szybko psują - jak mrożona żywność czy kwiaty oraz te, które po otwarciu tracą swoje właściwości, chociażby soczewki kontaktowe - mówi Bartosz Klimczuk z UOKiK-u.
Ekspert dodaje, że przed stratą pieniędzy mogą klientów uchronić spokój i chłodna kalkulacja. Dlatego przed zakupem, warto się zastanowić, czy dana rzecz naprawdę jest potrzebna.
- Jeżeli chodzi o kupowanie rzeczy przez internet, mamy 14 dni na zwrot bez podania przyczyny. Ten czas jest przewidziany po prostu do tego, abyśmy mogli coś sprawdzić, przetestować, przymierzyć - wyjaśnia Klimczuk.
Natomiast sprzedawca w sklepie stacjonarnym nie ma obowiązku przyjęcia zwrotu. Bartosz Klimczuk podkreśla jednak, że są produkty, których oddać nie można.
- Na przykład jeżeli chodzi o towary spersonalizowane, koszulka z nadrukiem, szyte coś na miarę, biżuteria z grawerem oraz te produkty, które się szybko psują - jak mrożona żywność czy kwiaty oraz te, które po otwarciu tracą swoje właściwości, chociażby soczewki kontaktowe - mówi Bartosz Klimczuk z UOKiK-u.
Ekspert dodaje, że przed stratą pieniędzy mogą klientów uchronić spokój i chłodna kalkulacja. Dlatego przed zakupem, warto się zastanowić, czy dana rzecz naprawdę jest potrzebna.
Edycja tekstu: Michał Król


Radio Szczecin