Związkowcy żądają zablokowania pomocy państwa dla Polskich Linii Lotniczych LOT. Działacze Solidarności'80 z państwowego przedsiębiorstwa Porty Lotnicze wysłali w tej sprawie pismo do Komisji Europejskiej - informuje Rzeczpospolita.
Chcą przekonać unijnych urzędników, że państwowe dotacje przyznawane są nielegalnie.
Według zarządu LOT-u, jeśli Bruksela zgodzi się z argumentami związkowców, firma stanie na skraju upadłości. Do tej pory LOT otrzymał od państwa 400 milionów złotych pożyczki na naprawę "dziurawego" budżetu. Związkowcy sprzeciwiają się przekazaniu kolejnej raty w wysokości 380 milionów złotych. Działacze Solidarności uważają, że decyzja o przyznaniu pomocy była polityczna, a branża lotnicza w Polsce lepiej poradzi sobie bez narodowego przewoźnika.
Zdaniem związkowców, firma ma uprzywilejowaną pozycję na rynku i między innymi spóźnia się z zapłatą za wykonane usługi, na czym poszczególne lotniska tracą duże pieniądze.
Solidarność obawia się także restrukturyzacji. Po jej przeprowadzeniu Polskie Porty Lotnicze i LOT miałyby stanowić jedną firmę. Mogłoby to oznaczać zwolnienia w obu spółkach. 7 maja odbędzie się protest przeciwko wspieraniu linii.
Według zarządu LOT-u, jeśli Bruksela zgodzi się z argumentami związkowców, firma stanie na skraju upadłości. Do tej pory LOT otrzymał od państwa 400 milionów złotych pożyczki na naprawę "dziurawego" budżetu. Związkowcy sprzeciwiają się przekazaniu kolejnej raty w wysokości 380 milionów złotych. Działacze Solidarności uważają, że decyzja o przyznaniu pomocy była polityczna, a branża lotnicza w Polsce lepiej poradzi sobie bez narodowego przewoźnika.
Zdaniem związkowców, firma ma uprzywilejowaną pozycję na rynku i między innymi spóźnia się z zapłatą za wykonane usługi, na czym poszczególne lotniska tracą duże pieniądze.
Solidarność obawia się także restrukturyzacji. Po jej przeprowadzeniu Polskie Porty Lotnicze i LOT miałyby stanowić jedną firmę. Mogłoby to oznaczać zwolnienia w obu spółkach. 7 maja odbędzie się protest przeciwko wspieraniu linii.


Radio Szczecin