Ogromna przecena na rynkach ropy naftowej trwa w najlepsze. Cena za jedną baryłkę spadła już poniżej 60 dolarów. To najniższa kwota jaką trzeba zapłacić za tzw. czarne złoto od przeszło pięciu lat.
To efekt między innymi zwiększonego wydobycia surowca z amerykańskich łupków oraz powolnego rozwoju globalnej gospodarki. Pomimo spadających cen, przedstawiciele Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową, nie zdecydowali się na to, aby zmniejszyć wydobycie.
Taka sytuacja mocno uderza w kraje takie jak Rosja i Wenezuela, których budżety są ściśle powiązane z pieniędzmi uzyskanymi ze sprzedaży ropy. A najbardziej na takiej sytuacji zyskują kierowcy. Zdaniem ekspertów, wiosną za litr benzyny zapłacimy nawet poniżej 4,5 zł.
Taka sytuacja mocno uderza w kraje takie jak Rosja i Wenezuela, których budżety są ściśle powiązane z pieniędzmi uzyskanymi ze sprzedaży ropy. A najbardziej na takiej sytuacji zyskują kierowcy. Zdaniem ekspertów, wiosną za litr benzyny zapłacimy nawet poniżej 4,5 zł.