Ponad dwa miliardy złotych będzie kosztować plan naprawy górnictwa przyjęty przez rząd. W środę w swoim wystąpieniu podsumowującym 100 dni gabinetu mówiła o tym premier Ewa Kopacz.
Ponad dwa tysiące osób straci pracę, a sześć tysięcy pracowników "wygaszanych" kopalń zostanie przeniesionych do innych zakładów.
Górnicy, którym do emerytury zostały mniej niż cztery lata, będą mogli skorzystać z 4-letniego urlopu za 3/4 pensji. Młodsi dostaną odprawę w wysokości dwuletniej wypłaty. Półtora tysiąca pracowników administracji otrzyma cztery miesięczne odprawy.
Te zmiany nie podobają się związkowcom. Szef górniczej Solidarności stwierdził, że "zawinił rząd, a cierpieć będą górnicy".
TVN24/x-news


Radio Szczecin