Zamiast jednej, trzy linie energetyczne połączą Elektrownię Dolna Odra ze Szczecinem - zapowiada wiceprezes Enei Operator Marek Szymankiewicz. Ma to zapobiec przerwom w dostawach prądu, takich jak w kwietniu 2008 roku podczas blackoutu.
Linia ma liczyć 17 kilometrów. - Jej budowa trwała osiem miesięcy, ale dokumentację potrzebną do uzyskania pozwolenia na budowę tworzono prawie 10 lat - żalił się wiceprezes Enei Operator Marek Szymankiewicz. - Linia była wpisana do miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Czas na projektowanie to grubo powyżej 10 lat, a czas budowy to 8 miesięcy.
Dzięki inwestycjom, przerwy w dostawach prądu udało się zmniejszyć w ciągu ostatnich lat o 30 procent.
- Staramy się również rozwijać pracę pod napięciem. To głównie zmora naszych klientów, z tym też chcemy walczyć, żeby prace eksploatacyjne nie powodowały przerw w dostawie energii. To będzie odczuwalne, że przerwy planowe powinny się zmniejszyć - zapowiada Szymankiewicz.
Enea buduje obejście wokół Szczecina, które ma zapobiec przerwom w dostawach prądu. Ma być gotowe w 2019 roku. W sumie koncern chce wydać na inwestycje w naszym regionie 1,7 miliarda złotych.