100 milionów ton przeładunków na stulecie Polski. Trzy najważniejsze dla polskiej gospodarki porty w Polsce po raz pierwszy w historii przeładowały tyle towarów w ciągu roku.
- Na początku ubiegłego roku spotkaliśmy się z prezesami trzech portów o podstawowym znaczeniu gospodarczym dla naszego kraju i nieśmiało powiedzieliśmy sobie wtedy: słuchajcie, jesteśmy w szczególnym roku. Mamy 100-lecie odzyskania niepodległości i warto by coś ciekawego zrobić. Podjęliśmy wyzwanie, żeby suma przeładunków z trzech portów wyniosła 100 mln ton. To się udało - mówi Dariusz Słaboszewski, prezes Portu Szczecin-Świnoujście.
Najwięcej, bo ponad 49 milionów ton przeładowano w Gdańsku, na drugim miejscu jest Zespół Portów Szczecin-Świnoujście.
W ubiegłym roku największym statkiem, jaki rozładowano w Świnoujściu był masowiec Rex Oldendorff, o długości 260 metrów. - To był import węgla z Republiki Południowej Afryki. Przywiózł w listopadzie 99,9 tys. ton węgla - mówi Słaboszewski.
W ubiegłym roku przeładunki w Gdańsku wzrosły o ponad 22 procent a w Szczecinie o 13 procent. Dla porównania w holenderskim Rotterdamie przeładowano 421 milionów ton w ciągu roku a w belgijskiej Antwerpii 223 miliony ton.
Najwięcej, bo ponad 49 milionów ton przeładowano w Gdańsku, na drugim miejscu jest Zespół Portów Szczecin-Świnoujście.
W ubiegłym roku największym statkiem, jaki rozładowano w Świnoujściu był masowiec Rex Oldendorff, o długości 260 metrów. - To był import węgla z Republiki Południowej Afryki. Przywiózł w listopadzie 99,9 tys. ton węgla - mówi Słaboszewski.
W ubiegłym roku przeładunki w Gdańsku wzrosły o ponad 22 procent a w Szczecinie o 13 procent. Dla porównania w holenderskim Rotterdamie przeładowano 421 milionów ton w ciągu roku a w belgijskiej Antwerpii 223 miliony ton.