O łączeniu "energetyki opartej na węglu" z rozwojem ekologicznych technologii mówili w Katowicach premier Mateusz Morawiecki i prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.
W stolicy województwa śląskiego odbyła się w sobotę konwencja regionalna PiS-u, druga z trzynastu przed eurowyborami.
Jednym z tematów poruszonych przez polityków Prawa i Sprawiedliwości były zmiany klimatyczne.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości nie negował, że zmiana klimatu jest wyzwaniem, z którym musi się zmierzyć zarówno Polska, jak i cały świat. Jego zdaniem polityka klimatyczna musi być jednak prowadzona rozsądnie.
- Nie możemy też zniszczyć czegoś, co nam daje niezależność energetyczną, co jest też podstawą życia bardzo wielu rodzin - powiedział Jarosław Kaczyński.
Premier Mateusz Morawiecki dodatkowo przekonywał, że Polska jest w stanie łączyć energetykę opartą na węglu z rozwojem technologii niskoemisyjnych.
O odchodzenie od węgla w energetyce zaapelował, w minionym tygodniu, Parlament Europejski. W przegłosowanej rezolucji stwierdzono też, że państwa wspólnoty europejskiej powinny ograniczyć do 2050 roku emisję dwutlenku węgla niemalże do zera. W przeciwnym razie, w opinii części europosłów, trudno będzie powstrzymać globalne ocieplenie na poziomie poniżej 1,5 stopnia.
Jednym z tematów poruszonych przez polityków Prawa i Sprawiedliwości były zmiany klimatyczne.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości nie negował, że zmiana klimatu jest wyzwaniem, z którym musi się zmierzyć zarówno Polska, jak i cały świat. Jego zdaniem polityka klimatyczna musi być jednak prowadzona rozsądnie.
- Nie możemy też zniszczyć czegoś, co nam daje niezależność energetyczną, co jest też podstawą życia bardzo wielu rodzin - powiedział Jarosław Kaczyński.
Premier Mateusz Morawiecki dodatkowo przekonywał, że Polska jest w stanie łączyć energetykę opartą na węglu z rozwojem technologii niskoemisyjnych.
O odchodzenie od węgla w energetyce zaapelował, w minionym tygodniu, Parlament Europejski. W przegłosowanej rezolucji stwierdzono też, że państwa wspólnoty europejskiej powinny ograniczyć do 2050 roku emisję dwutlenku węgla niemalże do zera. W przeciwnym razie, w opinii części europosłów, trudno będzie powstrzymać globalne ocieplenie na poziomie poniżej 1,5 stopnia.