Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Tomasz Chróstny nałożył na Gazprom karę w wysokości blisko 213 milionów złotych. Prezes UOKiK-u wyjaśnia, że powodem jest brak współpracy w dochodzeniu dotyczącym budowy gazociągu Nord Stream 2.
Sprawa dotyczy postępowania wszczętego przez UOKiK w 2015 roku, w którym sześć spółek, w tym Gazprom, usłyszały zarzuty finansowania gazociągu Nord Stream 2 bez wymaganej zgody polskiego urzędu antymonopolowego.
W trakcie postępowania UOKiK wystąpił o przekazanie dokumentów, których nie otrzymał.
Tomasz Chróstny dodał, że Gazprom nie przekazał wymaganych informacji także po tym, jak na początku roku UOKiK wszczął postępowanie dotyczące braku współpracy.
- Łamanie przepisów prawa Polski, państwa członkowskiego Unii Europejskiej spotka się zawsze z przewidzianymi sankcjami. Działania spółki było umyślne i - w mojej opinii - miały na celu utrudnić prowadzone postępowanie antymonopolowe. Zdecydowałem w związku z tym o nałożeniu na Gazprom 213 mln złotych kary. To maksymalna sankcja przewidziana przepisami prawa za nieudzielenie informacji na żądanie prezesa urzędu stanowiąca równowartość 50 mln euro - powiedział.
Dokumenty, o które wystąpił prezes Urzędu, to przede wszystkim umowy przesyłu, dystrybucji, sprzedaży, dostaw i magazynowania paliw gazowych. Według UOKiK-u o umyślności działania spółki świadczy między innymi fakt, że Gazprom nie wystąpił o zgodę na przekazanie informacji do rosyjskiego Ministerstwa Energii.
W trakcie postępowania UOKiK wystąpił o przekazanie dokumentów, których nie otrzymał.
Tomasz Chróstny dodał, że Gazprom nie przekazał wymaganych informacji także po tym, jak na początku roku UOKiK wszczął postępowanie dotyczące braku współpracy.
- Łamanie przepisów prawa Polski, państwa członkowskiego Unii Europejskiej spotka się zawsze z przewidzianymi sankcjami. Działania spółki było umyślne i - w mojej opinii - miały na celu utrudnić prowadzone postępowanie antymonopolowe. Zdecydowałem w związku z tym o nałożeniu na Gazprom 213 mln złotych kary. To maksymalna sankcja przewidziana przepisami prawa za nieudzielenie informacji na żądanie prezesa urzędu stanowiąca równowartość 50 mln euro - powiedział.
Dokumenty, o które wystąpił prezes Urzędu, to przede wszystkim umowy przesyłu, dystrybucji, sprzedaży, dostaw i magazynowania paliw gazowych. Według UOKiK-u o umyślności działania spółki świadczy między innymi fakt, że Gazprom nie wystąpił o zgodę na przekazanie informacji do rosyjskiego Ministerstwa Energii.