Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

W przyszłym roku do I klasy obowiązkowo pójdą dzieci urodzone od stycznia do czerwca 2008 roku. Potem wcześniejsza edukacja obejmie wszystkie 6-latki. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
W przyszłym roku do I klasy obowiązkowo pójdą dzieci urodzone od stycznia do czerwca 2008 roku. Potem wcześniejsza edukacja obejmie wszystkie 6-latki. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Odrzucenie w Sejmie wniosku o referendum ws. posyłania 6-latków do szkół to uchylanie się partii rządzących od problemów, jakie są w polskiej oświacie - tak w "Kawiarence politycznej" mówiła Joanna Agatowska, zastępca prezydenta Świnoujścia z SLD.
Wniosek fundacji "Ratuj Maluchy", która chciała zapytać Polaków o to, czy 6-latki powinny rozpoczynać naukę w szkole przepadł w piątek w Sejmie. Zdaniem Agatowskiej, to pokazało społeczeństwu, że nie ma żadnego wpływu na to, co dzieje się w państwie między wyborami.

- Obywatele dokonują wyboru raz na cztery lata, a potem muszą "bujać się" z tym, co wybrali. Dlatego warto byłoby powołać ponadpolityczny oświatowy okrągły stół. Po to, aby przedyskutować ze wszystkimi stronami, zwłaszcza z rodzicami i nauczycielami, sposób w jaki oświata powinna funkcjonować - tłumaczyła Agatowska.

Poseł PO Arkadiusz Litwiński przyznał, że choć jego klub zadecydował inaczej, to on sam jest zwolennikiem referendum, ale w dwóch formach.

- Niech będzie takie, jakie jest teraz, czyli zebranie 100 tysięcy podpisów obywateli, a potem rozstrzyga o nim Sejm - mówił parlamentarzysta. - Natomiast mogłoby być również takie referendum, którego organizatorzy zgromadziliby podpisy w liczbie 10 proc. frekwencji z ostatnich wyborów. Wówczas, po sprawdzeniu, że podpisy są prawidłowo zebrane, nikt nie mógłby takiego wniosku zablokować.

Pod wnioskiem o przeprowadzenie plebiscytu ws. 6-latków podpisało się milion Polaków. Według Litwińskiego, to za mało. Parlamentarzysta uważa też, że referenda powinny odbywać się tylko w tematach, o których rząd jeszcze nie decydował.

Z kolei radny PiS zachodniopomorskiego sejmiku, Paweł Mucha zapowiedział, że jego partia będzie chciała jeszcze wrócić do sprawy 6-latków. - Liczę na to, że przyjdzie jakaś refleksja, bo mam wrażenie, że państwo testujecie na dzieciach trwałość koalicji. To jest niedopuszczalne.

Wniosek o referendum oświatowe posłowie odrzucili większością 10 głosów. Zgodnie z tym, w przyszłym roku do I klasy obowiązkowo pójdą dzieci urodzone od stycznia do czerwca 2008 roku. Potem wcześniejsza edukacja obejmie wszystkie 6-latki.

Posłuchaj "Kawiarenki politycznej".
- Obywatele dokonują wyboru raz na cztery lata, a potem muszą "bujać się" z tym, co wybrali. Dlatego warto byłoby powołać ponadpolityczny oświatowy okrągły stół. Po to, aby przedyskutować ze wszystkimi stronami, zwłaszcza z rodzicami i nauczycielami, sp
Poseł PO Arkadiusz Litwiński przyznał, że choć jego klub zadecydował inaczej, to on sam jest zwolennikiem referendum, ale w dwóch formach.
Z kolei radny PiS zachodniopomorskiego sejmiku, Paweł Mucha zapowiedział, że jego partia będzie chciała jeszcze wrócić do sprawy 6-latków.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty