Święty Mikołaj odwiedził w piątek wojewodę zachodniopomorskiego Marcina Zydorowicza. Wizyta była akcją związkowców i rolników, którzy z powodu fatalnej pogody zrezygnowali z kilkusetosobowego protestu na Wałach Chrobrego.
Zamiast tego wręczyli wojewodzie upominki dla niego, a także dla premiera Donalda Tuska. Wojewoda także miał prezenty dla szefa Solidarności w regionie - Mieczysława Jurka.
- Niestety dla pana wojewody mamy w tym roku rózgę, a dla pana premiera, oprócz rózgi, jest symboliczny wąż i zestaw bajek - mówili uczestnicy akcji. - Społeczeństwo ma już bowiem dość słuchania starych bajek, które opowiada pan premier.
Wojewoda otrzymał petycję z postulatami adresowaną do premiera Donalda Tuska. Rolnicy poprosili też wojewodę, aby przekazał marszałkowi Olgierdowi Geblewiczowi symboliczne koło od szczecinian i pracowników PKP Cargo.
Marcin Zydorowicz odwzajemnił się innym prezentem. - To spis czterdziestu posiedzeń Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego - odpowiedział wojewoda. - To w kontekście kwestii, że nie rozmawiamy i nie spotykamy się. Nie trzeba przyjeżdżać ciągnikami. Zawsze możemy się spotkać w warunkach cywilizowanych. Urząd wojewódzki jest otwarty dla merytorycznej rozmowy.
Zydorowicz przekazał przewodniczącemu zachodniopomorskiej Solidarności Mieczysławowi Jurkowi łopatę. - To łopata, którą w czwartek minister i kliku przedsiębiorców symbolicznie dokonało inauguracji stworzenia przynajmniej 500 miejsc pracy w Szczecinie - powiedział wojewoda mając na myśli symboliczne rozpoczęcie budowy fabryki podstaw do morskich elektrowni wiatrowych na szczecińskiej wyspie Gryfia.
W piątek na Wałach Chrobrego protestujący zamierzali domagać się podniesienia płacy minimalnej, rezygnacji z podniesienia wieku emerytalnego, a także wyeliminowania słupów, czyli osób, które w imieniu zachodnich koncernów wykupują państwową ziemię w przetargach organizowanych przez Agencję Nieruchomości Rolnych. Rolnicy protestują również przeciwko planom likwidacji szczecińskiej dyrekcji spółki PKP Cargo i połączenia jej z poznańskim oddziałem. Zapowiadają, że nie rezygnują z manifestacji, a jedynie ją przekładają. Akcja ma odbyć się jeszcze w tym miesiącu.
- Niestety dla pana wojewody mamy w tym roku rózgę, a dla pana premiera, oprócz rózgi, jest symboliczny wąż i zestaw bajek - mówili uczestnicy akcji. - Społeczeństwo ma już bowiem dość słuchania starych bajek, które opowiada pan premier.
Wojewoda otrzymał petycję z postulatami adresowaną do premiera Donalda Tuska. Rolnicy poprosili też wojewodę, aby przekazał marszałkowi Olgierdowi Geblewiczowi symboliczne koło od szczecinian i pracowników PKP Cargo.
Marcin Zydorowicz odwzajemnił się innym prezentem. - To spis czterdziestu posiedzeń Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego - odpowiedział wojewoda. - To w kontekście kwestii, że nie rozmawiamy i nie spotykamy się. Nie trzeba przyjeżdżać ciągnikami. Zawsze możemy się spotkać w warunkach cywilizowanych. Urząd wojewódzki jest otwarty dla merytorycznej rozmowy.
Zydorowicz przekazał przewodniczącemu zachodniopomorskiej Solidarności Mieczysławowi Jurkowi łopatę. - To łopata, którą w czwartek minister i kliku przedsiębiorców symbolicznie dokonało inauguracji stworzenia przynajmniej 500 miejsc pracy w Szczecinie - powiedział wojewoda mając na myśli symboliczne rozpoczęcie budowy fabryki podstaw do morskich elektrowni wiatrowych na szczecińskiej wyspie Gryfia.
W piątek na Wałach Chrobrego protestujący zamierzali domagać się podniesienia płacy minimalnej, rezygnacji z podniesienia wieku emerytalnego, a także wyeliminowania słupów, czyli osób, które w imieniu zachodnich koncernów wykupują państwową ziemię w przetargach organizowanych przez Agencję Nieruchomości Rolnych. Rolnicy protestują również przeciwko planom likwidacji szczecińskiej dyrekcji spółki PKP Cargo i połączenia jej z poznańskim oddziałem. Zapowiadają, że nie rezygnują z manifestacji, a jedynie ją przekładają. Akcja ma odbyć się jeszcze w tym miesiącu.


Radio Szczecin