Młodzi Prawa i Sprawiedliwości oraz Klub Gazety Polskiej rozpoczynają walkę z sowieckimi symbolami, tym razem w Szczecinie.
W lutym prezydent Piotr Krzystek zapowiedział, ze zajmie się sprawą. Chce, aby przy pomnikach i monumentach znalazły się tablice informujące, czego one dotyczą.
Przewodniczący Forum Młodych PiS w Szczecinie Rafał Niburski mówi, że takie działanie jest nie do przyjęcia.
- Jeżeli nie będzie decyzji o usunięciu pomników i komunistycznych symboli to będzie trzeba pójść krok dalej - mówił Niburski. - Dajemy sobie około miesiąca. Potem zbierzemy odpowiednią liczbę podpisów i podejmiemy kroki związane z inicjatywą obywatelską na forum Sejmu.
Niburski dodaje, że celem Prawa i Sprawiedliwości nie jest zniszczenie PRL-owskich monumentów, a jedynie usunięcie ich z miejsc, gdzie obecnie się znajdują.
- Równie dobrze mogą zostać przeniesione na cmentarz. Nie mamy nic do żołnierzy radzieckich, bo oni ginęli na tych ziemiach, ale coś jest nie tak, żeby w naszej przestrzeni publicznej dalej stały pomniki symbolizujące komunizm - powiedział Niburski.
W czerwcu ubiegłego roku z inicjatywy Senatu do Sejmu trafił projekt ustawy o zakazie propagowania komunizmu. Posłowie jeszcze się nim nie zajęli.
Szczecińska rada miasta ma się tym zająć na najbliższej sesji.