Terapeutki z Pomorza Zachodniego przeszkoliły 350 Ukraińców. Dwie specjalistki wróciły właśnie z Kijowa.
Psychoterapeutka Anna Borkowska ze specjalistycznej poradni dla dzieci i młodzieży w Nowogardzie, która prowadziła warsztaty mówi, że lęk wyczuwalny jest na każdym kroku.
- Ludzie boją się wojny i tego, że ich życie zmieni się. Jedna z pań powiedziała, że boi się, że stanie się coś takiego, że potem już nic nie będzie - powiedziała Borkowska.
Ukraińcy nie mogą także pogodzić się z utratą Krymu. - Gospodyni, u której mieszkałyśmy, bardzo mocno to przeżywała i to było dla niej bardzo trudne doświadczenie - podkreśla Borkowska.
Strachu nie mogą opanować nawet ukraińscy terapeuci. - Miałam doświadczenie z osobami, które na co dzień radzą sobie z poczuciem utraty kontroli i wśród tych osób było wiele napięcia - przyznaje Borkowska.
Wkrótce do Polski przyjadą ukraińscy psycholodzy, którzy opowiedzą o swojej pracy między innymi z uczestnikami wydarzeń na Majdanie.
Ludzie wyszli na ulice Kijowa w listopadzie, po tym jak rząd wstrzymał przygotowania do integracji z Unią. W starciach tłumu z milicją zginęły setki osób. Po kilku miesiącach antyrządowych protestów władzę przejęła proeuropejska opozycja. W odpowiedzi Rosja anektowała ukraiński półwysep Krym, gdzie mieszka wielu Rosjan.