Dyskusja o sytuacji Morskiej Stoczni Remontowej "Gryfia" - to najważniejszy punkt poniedziałkowej sesji szczecińskiej Rady Miasta.
Właściwie odbędą się dwa posiedzenia: najpierw o godzinie 10 sesja nadzwyczajna i dyskusja o losie stoczni "Gryfia", a później o godzinie 12 sesja zwyczajna.
Radni po raz kolejny będą rozmawiać o wniosku inwestora budującego biurowiec Hanza Tower, czyli pięciokrotnym powiększeniem planowanej tam galerii handlowej. Do tego potrzebna jest zgoda rady na zmianę planu zagospodarowania dzielnicy - miesiąc temu na sesji ta uchwała "spadła", ale ku zaskoczeniu części radnych teraz pojawiła się w porządku obrad. Jak nieoficjalnie dowiedziało się Radio Szczecin, prawdopodobnie decyzja w sprawie Hanzy Tower zapadnie dopiero po listopadowych wyborach samorządowych.
Sesja zwyczajna o godzinie 12, wcześniej, od 10 dyskusja o Morskiej Stoczni Remontowej "Gryfia". Jej losem martwią się związkowcy i parlamentarna opozycja z PiS-u i SLD. Na pytania radnych będą odpowiadać władze stoczni i właściciele ze spółki Skarbu Państwa, Funduszu "Mars", będą także przedstawiciele załogi, którzy podkreślają, że ze stoczni są zwalniani ludzie, a majątek jest wyprzedawany.
W ubiegłym tygodniu o "Gryfii" mówił w Szczecinie premier Donald Tusk. Zadeklarował, że spotka się ze związkowcami, zapewnił, że istnienie stoczni nie jest zagrożone.
Radni po raz kolejny będą rozmawiać o wniosku inwestora budującego biurowiec Hanza Tower, czyli pięciokrotnym powiększeniem planowanej tam galerii handlowej. Do tego potrzebna jest zgoda rady na zmianę planu zagospodarowania dzielnicy - miesiąc temu na sesji ta uchwała "spadła", ale ku zaskoczeniu części radnych teraz pojawiła się w porządku obrad. Jak nieoficjalnie dowiedziało się Radio Szczecin, prawdopodobnie decyzja w sprawie Hanzy Tower zapadnie dopiero po listopadowych wyborach samorządowych.
Sesja zwyczajna o godzinie 12, wcześniej, od 10 dyskusja o Morskiej Stoczni Remontowej "Gryfia". Jej losem martwią się związkowcy i parlamentarna opozycja z PiS-u i SLD. Na pytania radnych będą odpowiadać władze stoczni i właściciele ze spółki Skarbu Państwa, Funduszu "Mars", będą także przedstawiciele załogi, którzy podkreślają, że ze stoczni są zwalniani ludzie, a majątek jest wyprzedawany.
W ubiegłym tygodniu o "Gryfii" mówił w Szczecinie premier Donald Tusk. Zadeklarował, że spotka się ze związkowcami, zapewnił, że istnienie stoczni nie jest zagrożone.