Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Premier zbagatelizował aferę i idzie w zaparte - tak decyzje, a raczej brak decyzji Tuska komentują politycy opozycji ze Szczecina. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin/Archiwum]
Premier zbagatelizował aferę i idzie w zaparte - tak decyzje, a raczej brak decyzji Tuska komentują politycy opozycji ze Szczecina. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin/Archiwum]
Premier zbagatelizował aferę i idzie w zaparte - tak decyzje, a raczej brak decyzji Tuska komentują politycy opozycji ze Szczecina.
Wiceszef SLD w regionie Dariusz Wieczorek jest zaskoczony, że szef rządu nie zdymisjonował ministra spraw wewnętrznych.

- Wszyscy jesteśmy trochę zaskoczeni, że premier nie podjął w tej sprawie żadnych restrykcyjnych decyzji, chociaż wcześniej kilkakrotnie zachowywał się jak szeryf i w sytuacjach mniej jaskrawych podejmował decyzje o dymisjonowaniu ministrów - powiedział Wieczorek.

- Konsekwencji nie ma, bo afera sięga za wysoko - uważa poseł PiS-u Leszek Dobrzyński. - Obejmuje tak szeroki aspekt rozmaitych spraw, że w każdym normalnie funkcjonującym państwie skończyłoby się natychmiastową dymisją rządu.

Z kolei Arkadiusz Litwiński z Platformy zgadza się z decyzją premiera o tym, by nie dymisjonować Bartłomieja Sienkiewicza. - Na ten moment ta decyzja wydaje mi się akceptowalna. Zresztą premier wyraźnie dostrzegał, że jak do tej pory nie znajduje powodów - przyznał Litwiński.

Dodał jednak, że sprawa jest dynamiczna. Litwiński ma nadzieję, że jeśli pojawią się nowe okoliczności, to premier podejmie odpowiednie kroki. - Jeżeli jakikolwiek fragment rozmów uzasadnia podejrzenie popełnienia przestępstwa to jest to zadanie dla niezależnych od rządu organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości. Jeżeli gdzieś mówimy o odpowiedzialności politycznej, to na pewno konsekwencje będą wyciągnięte - podkreślił.

Kompromitujące nagranie rozmowy szefów MSW i NBP ujawnił w weekend tygodnik "Wprost". Bartłomiej Sienkiewicz i Marek Belka w restauracji planowali odwołanie ministra finansów. M.in. taki warunek - w zamian za pomoc w pokryciu deficytu państwa przez bank centralny - stawiał Belka. Jacek Rostowski stracił stanowisko kilka miesięcy później.
Wiceszef SLD w regionie Dariusz Wieczorek jest zaskoczony, że szef rządu nie zdymisjonował ministra spraw wewnętrznych.
- Konsekwencji nie ma, bo afera sięga za wysoko - uważa poseł PiS Leszek Dobrzyński.
Z kolei Arkadiusz Litwiński z Platformy zgadza się z decyzją premiera o tym, by nie dymisjonować Bartłomieja Sienkiewicza.
Litwiński ma nadzieję, że jeśli pojawią się nowe okoliczności, to premier podejmie odpowiednie kroki.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty