Nie dojdzie do samorozwiązania Sejmu w reakcji na ujawnione przez "Wprost" nagrania rozmów polityków PO - prognozuje szczeciński politolog Krzysztof Kowalczyk.
W jego opinii nie ma takiej woli politycznej w parlamencie, mimo iż Platforma traci w sondażach.
- Oczywiście nie znamy całości rozmów, one są ujawniane. W poniedziałek dowiemy się o następnych, natomiast w sondażach widać już spadek notowań Platformy Obywatelskiej i wzrost notowań PiS-u. Czy odbędą się przedterminowe wybory? Na razie, myślę, że koło Solidarnej Polski czy posłowie niezależni chyba nie podjęliby decyzji o samorozwiązaniu Sejmu, a potrzeba 2/3 głosów - powiedział prof. Kowalczyk.
Według ubiegłotygodniowych badań TNS Polska, PO ma 28 procent poparcia, PiS - 36 procent. Na SLD wskazało 10 procent respondentów, a współrządzące z Platformą Obywatelską PSL wybrałoby pięć procent badanych.
- PO będzie teraz szukało sposobu na odzyskanie poparcia społecznego promując sukcesy rządu - uważa Kowalczyk. - Proszę wziąć pod uwagę taki wariant, że odbywają się wybory w przyspieszonym lub normalnym terminie i zmienia się koalicjant PO, którym staje się Sojusz Lewicy Demokratycznej. Równie dobrze możliwy jest inny scenariusz, w którym PiS wygrywa wybory i dobiera sobie koalicjanta spośród części PSL-u czy niewielkiej części PO, bo koalicja z Korwin-Mikke jest raczej mało prawdopodobna.
W poniedziałek "Wprost" ujawni nowe nagranie. To rozmowa szefa MSZ Radosława Sikorskiego z byłym już ministrem finansów, Jackiem Rostowskim.
Dziś są już znane fragmenty. Sikorski mentalność Polaków określił w nim mianem "murzyńskości". Polsko-amerykański sojusz uznał za nic nie warty. "Bullshit kompletny. Skonfliktujemy się z Niemcami, z Rosją, i będziemy uważali, że wszystko jest super, bo zrobiliśmy laskę Amerykanom. Frajerzy. Kompletni frajerzy" - tak Sikorski oceniał prowadzoną przez premiera i ministra obrony narodowej politykę międzynarodową.
- Oczywiście nie znamy całości rozmów, one są ujawniane. W poniedziałek dowiemy się o następnych, natomiast w sondażach widać już spadek notowań Platformy Obywatelskiej i wzrost notowań PiS-u. Czy odbędą się przedterminowe wybory? Na razie, myślę, że koło Solidarnej Polski czy posłowie niezależni chyba nie podjęliby decyzji o samorozwiązaniu Sejmu, a potrzeba 2/3 głosów - powiedział prof. Kowalczyk.
Według ubiegłotygodniowych badań TNS Polska, PO ma 28 procent poparcia, PiS - 36 procent. Na SLD wskazało 10 procent respondentów, a współrządzące z Platformą Obywatelską PSL wybrałoby pięć procent badanych.
- PO będzie teraz szukało sposobu na odzyskanie poparcia społecznego promując sukcesy rządu - uważa Kowalczyk. - Proszę wziąć pod uwagę taki wariant, że odbywają się wybory w przyspieszonym lub normalnym terminie i zmienia się koalicjant PO, którym staje się Sojusz Lewicy Demokratycznej. Równie dobrze możliwy jest inny scenariusz, w którym PiS wygrywa wybory i dobiera sobie koalicjanta spośród części PSL-u czy niewielkiej części PO, bo koalicja z Korwin-Mikke jest raczej mało prawdopodobna.
W poniedziałek "Wprost" ujawni nowe nagranie. To rozmowa szefa MSZ Radosława Sikorskiego z byłym już ministrem finansów, Jackiem Rostowskim.
Dziś są już znane fragmenty. Sikorski mentalność Polaków określił w nim mianem "murzyńskości". Polsko-amerykański sojusz uznał za nic nie warty. "Bullshit kompletny. Skonfliktujemy się z Niemcami, z Rosją, i będziemy uważali, że wszystko jest super, bo zrobiliśmy laskę Amerykanom. Frajerzy. Kompletni frajerzy" - tak Sikorski oceniał prowadzoną przez premiera i ministra obrony narodowej politykę międzynarodową.