We wrześniu może zapaść decyzja o wzmocnieniu wielonarodowego korpusu NATO w Szczecinie. Nowe rozkazy będą wydane podczas szczytu państw Sojuszu Północnoatlantyckiego w Walii - informuje TVN24.
Dowódca szczecińskiego Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego gen. Bogusław Samol powiedział, że czeka na dodatkowe zadania.
Wcześniej zagraniczne media pisały, że pomysł przekształcenia szczecińskich Koszarów Bałtyckich w bazę szybkiego reagowania lansuje naczelny dowódca sił NATO w Europie generał Philip Breedlove. Do korpusu, który dziś jest placówką sztabową, miałyby trafić zapasy amunicji, broni i żywności. To na wypadek konfliktu z Rosją.
Sytuacja na wschodzie Europy jest napięta od wielu miesięcy. Trwa ukraińsko-rosyjski kryzys. Po rewolucji politycznej w Kijowie i zmianie władzy na proeuropejską, Rosja anektowała ukraiński Krym.
Teraz część Ukrainy kontrolują separatyści. Ukraińska armia prowadzi ofensywę, której celem jest przejęcie najważniejszych miast Wschodu. Buntownicy są w defensywie. Tymczasem przy granicy rosyjsko-ukraińskiej Moskwa zgromadziła kilka brygad swoich wojsk.