Małgorzata Szmajda poinformowała prezydenta miasta, że powodem są względy osobiste. O problemach w placówce mówiliśmy w ostatnich miesiącach kilkukrotnie.
Pół roku temu pacjentów przyjmował pijany pediatra, natomiast niedawno jeden z turystów ze złamaną ręką czekał ponad 8 godzin na założenie gipsu, bo w izbie przyjęć był tylko jeden lekarz.
Szpital ma teraz około 13 mln złotych długu, który uzbierał się przed tym, jak Małgorzata Szmajda objęła stanowisko. Ostateczną decyzję o ty, czy przyjąć jej rezygnację, podejmie rada nadzorcza szpitala jeszcze w tym tygodniu. Szmajda była dyrektorem Miejskiego Szpitala w Świnoujściu od trzech lat.