Wpadka zastępcy prezydenta Szczecina podczas debaty na temat modernizacji stadionu Pogoni. Krzysztof Soska chciał udowodnić, że obiekty sportowe o owalnym kształcie funkcjonują i pokazał zdjęcia nieistniejącego już stadionu Udinese Calcio.
To nie jedyny zły przykład podany przez zastępcę prezydenta. Krzysztof Soska prezentował też zdjęcia stadionu w Mielcu, który nie ma trybun za bramkami. Prezydent twierdził, jednak że są i to podobne jak na stadionie Pogoni. Według kibiców to ewidentny brak wiedzy urzędników.
- To jest właśnie podsumowanie tego, jak merytorycznie podchodzi do sprawy urząd miasta. Panie prezydencie, czy można poznać nazwisko osoby, która panu zrobiła tę prezentację? To byłby punkt wyjścia z kim ewentualnie w przyszłości nie rozmawiać, bo pan ma złych doradców - podsumowali kibice.
Na co Krzysztof Soska podał przykład z Berlina.
- No dobrze, to chociaż berliński jest taki, jaki jest w tej chwili - wyjaśniał Soska.
Z tym, że w Berlinie stadion jest obiektem z bieżnią wokół boiska i spełnia też funkcje stadionu lekkoatletycznego. Po debacie Krzysztof Soska jednak przyznał, że popełnił błąd, a modernizacja łuku nie jest możliwa ze względów finansowych.
- Znajdźmy dodatkowych kilkadziesiąt milionów. Może radio albo kibice znajdą jakieś rozwiązanie skąd te pieniądze wziąć. Wtedy możemy tę trybunę prostować - tłumaczył Soska.
Debata przypominała mecz urzędnicy z magistratu kontra reszta miasta. Za nowym stadionem piłkarskim w Szczecinie oprócz kibiców opowiedzieli się też m.in. politycy PiS i PO, dziennikarze oraz prezes Pogoni Szczecin.
Urzędnicy nie wiedzą jeszcze ile będzie kosztowała proponowana przez nich modernizacja. Kibice jeszcze w tym miesiącu złożą uchwałę blokującą jej realizację.
Czwartkową dyskusje zorganizował radny Prawa i Sprawiedliwości Artur Szałabawka.