Grupy cyrkowe wykorzystujące w swoich pokazach zwierzęta nie wystąpią więcej w Kołobrzegu. Taką decyzję podjął w środę prezydent miasta Janusz Gromek.
Wcześniej pod internetową petycją w tej sprawie podpisało się ponad tysiąc obrońców praw zwierząt. Janusz Gromek za pośrednictwem Facebooka poprosił też o opinię mieszkańców. Jak mówi, kołobrzeżanie byli zgodni.
- Głos mieszkańców Kołobrzegu jest dla mnie ważny. Powiedzieli, że chcą cyrk, ale bez tresury zwierząt. Jeśli już skonsultowałem, to muszę ten głos brać pod uwagę - wyjaśnia Gromek.
Jednocześnie prezydent odrzucił wniosek jednego z cyrków, który w marcu planował odwiedzić kurort.
Kołobrzeg nie jest pierwszym miastem, które powiedziało „Nie" dla zwierzęcych cyrków. Wcześniej podobnie postąpił prezydent Słupska, Robert Biedroń.
- Głos mieszkańców Kołobrzegu jest dla mnie ważny. Powiedzieli, że chcą cyrk, ale bez tresury zwierząt. Jeśli już skonsultowałem, to muszę ten głos brać pod uwagę - wyjaśnia Gromek.
Jednocześnie prezydent odrzucił wniosek jednego z cyrków, który w marcu planował odwiedzić kurort.
Kołobrzeg nie jest pierwszym miastem, które powiedziało „Nie" dla zwierzęcych cyrków. Wcześniej podobnie postąpił prezydent Słupska, Robert Biedroń.