Pęknięcia szyn na torowisku Szczecińskiego Szybkiego Tramwaju mogły być spowodowane wysoką różnicą temperatur - wyjaśniał w magazynie "Czas Reakcji" w Radiu Szczecin inżynier z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego.
Zdaniem doktora Ryszarda Kawiaka, pęknięcia ponad 100 spawów szyn w torowisku prowadzącym na Prawobrzeże mogły być spowodowane tym, że tory były spawane latem.
Jak tłumaczył Kawiak, latem szyny mogły być nagrzane do 60 stopni Celsjusza i - "przyzwyczajone" do wysokiej temperatury - nie wytrzymały ostatnich kilkunastostopniowych mrozów. Różnica temperatur może wynosić nawet 75 stopni.
- Szyna się oziębiła. Jeżeli ona się oziębiała, czyli się kurczyła, a jeżeli się kurczyła, to w okolicach spawów powstawały naprężenia rozciągające. Tak duże naprężenia spowodowały pęknięcia - mówił dr Kawiak.
Ostateczną przyczynę pęknięcia szyn, po których kursował Szczeciński Szybki Tramwaj, poznamy pod koniec stycznia, kiedy będzie gotowa ekspertyza zlecona przez urzędników.
Od 5 stycznia, w związku z pękającymi spawami na nowym torowisku ułożonym na ul. Gdańskiej do pętli Turkusowa, nie kursują tramwaje. Prace przy naprawie uszkodzonych torów trwają.
- Termin jest do 16 stycznia. Cały czas nadzorujemy prace. Na pewno będziemy musieli zrobić jeszcze przejazd techniczny tramwaju, dokonać pełnego odbioru 108 naprawionych spawów - mówi prezes spółki Tramwaje Szczecińskie Krystian Wawrzyniak.
Ruch tramwajowy na ul. Gdańskiej może zostać przywrócony najwcześniej od poniedziałku. Już dziś wiadomo, że spółka Energopol będzie obciążona co najmniej kosztami związanymi z koniecznością wprowadzenia w miejsce tramwajów komunikacji zastępczej. Na razie nie wiadomo jakie mogą być to kwoty.
Jak tłumaczył Kawiak, latem szyny mogły być nagrzane do 60 stopni Celsjusza i - "przyzwyczajone" do wysokiej temperatury - nie wytrzymały ostatnich kilkunastostopniowych mrozów. Różnica temperatur może wynosić nawet 75 stopni.
- Szyna się oziębiła. Jeżeli ona się oziębiała, czyli się kurczyła, a jeżeli się kurczyła, to w okolicach spawów powstawały naprężenia rozciągające. Tak duże naprężenia spowodowały pęknięcia - mówił dr Kawiak.
Ostateczną przyczynę pęknięcia szyn, po których kursował Szczeciński Szybki Tramwaj, poznamy pod koniec stycznia, kiedy będzie gotowa ekspertyza zlecona przez urzędników.
Od 5 stycznia, w związku z pękającymi spawami na nowym torowisku ułożonym na ul. Gdańskiej do pętli Turkusowa, nie kursują tramwaje. Prace przy naprawie uszkodzonych torów trwają.
- Termin jest do 16 stycznia. Cały czas nadzorujemy prace. Na pewno będziemy musieli zrobić jeszcze przejazd techniczny tramwaju, dokonać pełnego odbioru 108 naprawionych spawów - mówi prezes spółki Tramwaje Szczecińskie Krystian Wawrzyniak.
Ruch tramwajowy na ul. Gdańskiej może zostać przywrócony najwcześniej od poniedziałku. Już dziś wiadomo, że spółka Energopol będzie obciążona co najmniej kosztami związanymi z koniecznością wprowadzenia w miejsce tramwajów komunikacji zastępczej. Na razie nie wiadomo jakie mogą być to kwoty.