Groźba likwidacji wisi nad Zespołem Szkół Budowlano-Technicznych w Stargardzie. Zarząd powiatu podjął uchwałę intencyjną w tej sprawie, mimo zapowiedzi Ministerstwa Edukacji Narodowej o odbudowie szkolnictwa zawodowego.
Uczniowie sprzeciwiają się, a nauczyciele i administracja obawiają zwolnień.
- Szkoła to nie jest sztuczny twór, tylko to są ludzie, którzy obawiają się o swoją pracę - mówi jeden z pedagogów.
- Do nas przychodzi młodzież bardzo przecięta. Jeżeli zostaną przeniesieni do szkoły "molochu", to nie odnajdą się tam - dodaje kolejna nauczycielka.
Zgodnie z planem, od nowego roku szkolnego "budowlanka" miałaby zostać podzielona pomiędzy Zespół Szkół nr 1 i nr 2 w Stargardzie. Zbigniew Hering, dyrektor Zespołu Szkół Budowlano-Technicznych mówi, że trudno oczekiwać pozytywnych skutków po takim scenariuszu.
- Taki podział szkoły doprowadzi do tego, że na przestrzeni trzech-czterech lat zawody budowlane w Stargardzie zginą - uważa dyrektor. - Nasi absolwenci, jeżeli tylko chcą pracować, to pracują.
Ostateczne decyzje o likwidacji szkoły jeszcze nie zapadły. Starostwo powiatowe motywuje wstępne postanowienie zarządu oszczędnościami. Poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie. Odpowiadająca za kwestie oświaty wicestarosta Iwona Wiśniewska nie znalazła dla nas czasu.
Grono pedagogiczne stargardzkiej "budowlanki" planuje napisać list do Ministerstwa Edukacji Narodowej z informacją o sytuacji szkoły.
Zgodnie z danymi szczecińskiego Kuratorium Oświaty, liczba szkół zawodowych w Zachodniopomorskiem sukcesywnie spada. W 2013 roku było ich blisko 250, a w 2015 około 220.
- Szkoła to nie jest sztuczny twór, tylko to są ludzie, którzy obawiają się o swoją pracę - mówi jeden z pedagogów.
- Do nas przychodzi młodzież bardzo przecięta. Jeżeli zostaną przeniesieni do szkoły "molochu", to nie odnajdą się tam - dodaje kolejna nauczycielka.
Zgodnie z planem, od nowego roku szkolnego "budowlanka" miałaby zostać podzielona pomiędzy Zespół Szkół nr 1 i nr 2 w Stargardzie. Zbigniew Hering, dyrektor Zespołu Szkół Budowlano-Technicznych mówi, że trudno oczekiwać pozytywnych skutków po takim scenariuszu.
- Taki podział szkoły doprowadzi do tego, że na przestrzeni trzech-czterech lat zawody budowlane w Stargardzie zginą - uważa dyrektor. - Nasi absolwenci, jeżeli tylko chcą pracować, to pracują.
Ostateczne decyzje o likwidacji szkoły jeszcze nie zapadły. Starostwo powiatowe motywuje wstępne postanowienie zarządu oszczędnościami. Poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie. Odpowiadająca za kwestie oświaty wicestarosta Iwona Wiśniewska nie znalazła dla nas czasu.
Grono pedagogiczne stargardzkiej "budowlanki" planuje napisać list do Ministerstwa Edukacji Narodowej z informacją o sytuacji szkoły.
Zgodnie z danymi szczecińskiego Kuratorium Oświaty, liczba szkół zawodowych w Zachodniopomorskiem sukcesywnie spada. W 2013 roku było ich blisko 250, a w 2015 około 220.