Ponad 80 etatów dla młodych lekarzy w Zachodniopomorskiem przyznał minister zdrowia. To o jedną czwartą mniej niż w poprzednim roku. Największym zainteresowaniem cieszyły się specjalizacje z ortodoncji czy endokrynologii. Młodzi nie chcą być m.in. lekarzami rodzinnymi i neurologami.
Jak przyznaje rezydent dr Michał Bulsa, to dlatego że młodzi lekarze wybierają kierunki dochodowe. - To się też obija niestety o finanse i trochę też o atrakcyjność - dodaje.
Jak mówi prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Szczecinie Magda Wiśniewska, brak młodych lekarzy na oddziałach zauważalny jest najczęściej w małych szpitalach powiatowych.
- Niektóre z nich w ogóle nie mają możliwości kształcenia, bo nie mają akredytacji - wyjaśnia Wiśniewska. - Najwięcej rezydentów jest zawsze w szpitalach klinicznych i wojewódzkich. Dużym zainteresowaniem cieszą się: okulistyka, dermatologia, chirurgia naczyniowa i plastyczna, czyli wąskie specjalności.
Minister zdrowia przyzna jeszcze dodatkowe miejsca szkoleniowe. Będą mogli z nich skorzystać młodzi lekarze, którzy teraz nie dostali się na wymarzoną specjalizację. Kolejne miejsca rezydenckie będą przyznane do końca maja.
Jak mówi prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Szczecinie Magda Wiśniewska, brak młodych lekarzy na oddziałach zauważalny jest najczęściej w małych szpitalach powiatowych.
- Niektóre z nich w ogóle nie mają możliwości kształcenia, bo nie mają akredytacji - wyjaśnia Wiśniewska. - Najwięcej rezydentów jest zawsze w szpitalach klinicznych i wojewódzkich. Dużym zainteresowaniem cieszą się: okulistyka, dermatologia, chirurgia naczyniowa i plastyczna, czyli wąskie specjalności.
Minister zdrowia przyzna jeszcze dodatkowe miejsca szkoleniowe. Będą mogli z nich skorzystać młodzi lekarze, którzy teraz nie dostali się na wymarzoną specjalizację. Kolejne miejsca rezydenckie będą przyznane do końca maja.


Radio Szczecin