W sobotę Polska zagra ze Szwajcarią w 1/8 piłkarskich Mistrzostw Europy we Francji. Czy selekcjoner Adam Nawałka wpuści na boisko Filipa Starzyńskiego, wychowanka Wichru Przelewice?
Filip Starzyński - wychowanek Wichru i były zawodnik Salosu Szczecin, we wtorek zadebiutował podczas EURO. Zagrał krótki epizod w meczu z Ukrainą. W sobotę ma szansę na kolejny występ.
- Powiedziałem Filipowi przed Euro, że życzę sobie bym go zobaczył w połowie lipca, co wiąże się z tym, że reprezentacja zajdzie jak najdalej - mówi pan Andrzej Starzyński. Ojciec Filipa żyje mistrzostwami, występami syna. W piątek rodzina oglądała powtórkę meczu Polska - Niemcy.
Większe emocje niż mecz z Niemcami u rodziców budzi wspomnienie spotkania z Ukrainą. W 93. minucie Filip Starzyński zmienił Arkadiusza Milika.
- Pierwsze były łzy, później radość, a na końcu pewien niedosyt, że tak krótko zagrał - mówi Bernadeta Starzyńska
- Filip dosięgnął czegoś, o co walczył od dziecka - dodaje pan Andrzej.
Jak będzie w sobotę? Mecz ze Szwajcarią najprawdopodobniej Filip Starzyński rozpocznie na ławce rezerwowych, bo selekcjoner nie dokonuje zaskakujących zmian w składzie. Początek meczu o 15. W Przelewicach mieszkańcy obejrzą go wspólnie - w gminnym Ośrodku Kultury, pełnym piłkarskich pamiątek Filipa.
Radio Szczecin przygotowało specjalny serwis o EURO. Tam wszystkie najważniejsze informacje i ciekawostki.