Zawsze na pierwszym miejscu stawiał interes innych ludzi, Szczecina, regionu i kraju - tak o zmarłym wojewodzie Piotrze Jani, który był związany z Solidarnością, mówił podczas mszy żałobnej szef związku na Pomorzu Zachodnim Mieczysław Jurek.
- Mieliśmy podobne spojrzenie na sprawy regionu, podobne priorytety. Piotr marzył o odbudowie przemysłu stoczniowego, o świetlicy stoczniowej, był zwolennikiem ustawy stoczniowej, która daje taką szansę - mówił Jurek.
Uroczystości przeniosły z katedry na Cmentarz Centralny w Szczecinie, gdzie trwa ceremonia pogrzebowa.
Piotr Jania zmarł w nocy z soboty na niedzielę w szpitalu w Zabrzu, gdzie wcześniej przeszedł operację serca. Miał 64 lata.
Funkcję wojewody zachodniopomorskiego pełnił od grudnia ubiegłego roku. Wcześniej był radnym Szczecina kilku kadencji. Zawodowo związany ze szczecińskim portem.
W PRL-u był opozycjonistą Solidarności, uczestniczył w wielu w protestach, pomagał internowanym i ich rodzinom, kolportował też podziemne wydawnictwa.