Sprawą powinna zająć się prokuratura - tak o jednej z firm, która ma siedzibę obok portu mówią szczecińscy działacze stowarzyszenia Endecja i poseł klubu Kukiz'15.
- Jak mam okno otwarte to smród jest dziwny - mówi mieszkanka bloku przy ul. Rybnickiej.
Według Krzysztofa Rudzkiego smród to wina brytyjskiej firmy petrochemicznej. - Euro Eco Fuels zamierza się rozbudować, a to przeniesie zapach z terenów przemysłowych na Wały Chrobrego. Czy my szczecinianie wyobrażamy sobie, że Dni Morza czy The Tall Ship Races odbędą się wśród zapachu palonych opon? - dopytuje działacz stowarzyszenia Endecja.
Sylwester Chruszcz, poseł Kukiz'15, zapowiedział złożenie zawiadomienia do prokuratury.
- Myślę, że prokuratura bez problemów udowodni, że zanieczyszczenia nie mieszczą się w granicach działki - uważa Chruszcz.
Doradca zarządu firmy Euro Eco Fuels broni się: - W okolicy jest mnóstwo przedsiębiorstw. Nie ma żadnego dowodu, że uciążliwość zapachowa pochodzi od nas - mówi Michał Koczalski.
W Polsce nie ma przepisów, które regulowałyby wydzielane przez zakłady zapachy.