Urzędnicy Konsulatu Federacji Rosyjskiej chcą wyjaśnień w sprawie usunięcia pomników wdzięczności Armii Czerwonej w Goleniowie.
- Aby uniknąć wszelkich nieporozumień poprosiłem o sformułowanie pytań na piśmie. Ustosunkujemy się do nich - mówi Krupowicz.
Przedstawiciel Konsulatu Federacji Rosyjskiej Łuka Jezierski nie chciał komentować tematu rozmowy z burmistrzem. Powiedział, że według niego zgodnie z umową obu rządów zawartą w 1994 roku gmina w sprawie usunięcia pomników powinna porozumieć się ze stroną rosyjską. Jezierski dodał, że konsulat czeka na odpowiedź gminy i później zastanowi się nad kolejnymi krokami.
Przypomnijmy, że w ubiegły weekend w Goleniowie wyburzono dwa pomniki wdzięczności Armii Czerwonej. Obelisk przy ul. Wolińskiej stał na symbolicznym cmentarzu z którego tablice nagrobne wraz z sowiecką gwiazdą trafiły do Ośrodka Dokumentacji Dziejów Ziemi Goleniowskiej. Miejscem zajmą się teraz archeolodzy ze stowarzyszenia Pomorze. Jeśli znajdą szczątki radzieckich żołnierzy, przeniesione zostaną na cmentarz wojenny w Gryfinie. Zlikwidowano też pomnik sierżanta Sułtanowa i jednocześnie tablicę informacyjną, którą gmina umieściła rok temu. Można było na niej przeczytać, że żołnierz zginął pod Chociwlem, a nie - jak mówiła legenda - w walkach podczas zdobywania Goleniowa.