Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Upiorna Karolcia

Sejm uchwalił ustawę "Za życiem". Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin/Archiwum]
Sejm uchwalił ustawę "Za życiem". Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin/Archiwum]
Sejm uchwalił ustawę "Za życiem". Przewiduje m.in. jednorazową wypłatę świadczenia w wysokości czterech tysięcy złotych za urodzenie nieuleczalnie chorych i upośledzonych dzieci.
Program "Za życiem" był jednym z punktów dyskusji w "Kawiarence politycznej". Jak mówił w audycji Radia Szczecin Łukasz Tyszler z Platformy Obywatelskiej, ustawa przypomina mu "dawanie ryby, a nie wędki".

- Kompleksowość jest kluczem do tematu. Te cztery tysiące, czy pięć lub osiem tysięcy - te pieniądze bardzo szybko znikną - mówił Tyszler.

"Kompleksowości" nie widzi też Przemysław Słowik z Nowoczesnej. - To bardziej wygląda na zachętę, by te dziecko przyszło na świat, ale bez myślenia o konsekwencjach. A przecież będą przypadki, że dziecko umrze w drugim czy trzecim dniu życia - stwierdził Słowik.

- Pojedynczy zastrzyk gotówki nie sprawi, że problem zniknie - uważa Mariusz Kuchta z Kukiz'15. - Tutaj widziałbym rozwiązanie takie, by ta pomoc - jeśli już ma być finansowa i państwo polskiej na nią stać - nie była jednorazowa, ale by była udzielana regularnie.

Ewa Chmielewska z Polski Razem ustawy broniła. - Te cztery tysiące to jest kropla w morzu potrzeb, ale to już jest coś. Każdy z opozycji krzyczy tylko o tym jednym, wybiórczym fragmencie, a tych punktów jest siedem, choćby opieka asystenta, który zna dobrze przepisy - zauważyła Chmielewska.

- Rząd stara się pomóc nowymi przepisami, jak tylko może - podkreślił Leszek Dobrzyński z Prawa i Sprawiedliwości. - Ani ta ustawa, która została uchwalona, ani program, który pewnie zostanie przedstawiony nie spełni 100 procent oczekiwań. Ale ile można - tyle robimy.

Zgodnie z ustawą do końca obecnego roku rząd ma przyjąć kompleksowy program wsparcia dla rodzin z chorymi i upośledzonymi dziećmi. Koszt wprowadzenia nowych zasad pomocy to ponad 400 milionów złotych.

Posłuchaj "Kawiarenki politycznej".
Łukasz Tyszler z PO uważa, że ustawa przypomina "dawanie ryby, a nie wędki".
"Kompleksowości" nie widzi Przemysław Słowik z Nowoczesnej.
- Pojedynczy zastrzyk gotówki nie sprawi, że problem zniknie - uważa Mariusz Kuchta z Kukiz'15.
Ewa Chmielewska z Polski Razem ustawy broniła.
- Rząd stara się pomóc nowymi przepisami, jak tylko może - podkreślił Leszek Dobrzyński z Prawa i Sprawiedliwości.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Upiorna Karolcia
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty