Mają być łącznikiem między załogą żaglowca a miastem - ruszył nabór chętnych osób, które chcą zostać oficerami łącznikowymi na tegorocznym finale regat The Tall Ships Races w Szczecinie.
Weronika Karpińska oficerem łącznikowym była trzy razy. Z jednej strony - to kilka dni "wyjętych z życiorysu", pełnych obowiązków - z drugiej strony, to wielka przygoda. - Dla mnie to są przyjaźnie zawierane na całe życie. To jest niesamowita przygoda, którą można przeżyć i w którą się normalnie wsiąka. Duże grono osób nie wyobraża sobie już życia bez tych regat. Żeby pójść spotkać się z tymi ludźmi, żeby zawrzeć nowe znajomości z załogami statkami, które przybywają. To też niesamowita okazja, żeby zobaczyć swoje miasto z zupełnie nowej perspektywy, bo trzeba je jak najlepiej pokazać tym zwiedzającym i nagle odkrywa się wiele rzeczy w Szczecinie, które warto zobaczyć. To daje fajną myśl, że się przynależy do miasta, w którym coś się dzieje - tłumaczy Weronika.
Szczegóły rekrutacji wolontariuszy znajdziecie na stronie ttsr.eu - można też zgłosić swój udział w innej imprezie: gdy na początku czerwca do Szczecina przypłyną okręty NATO po manewrach BALTOPS 2017.