W naturalny sposób, skoro jesteśmy członkami Unii Europejskiej, z niektórymi ustawami, które łamią praworządność w Polsce powinniśmy zwrócić się do Strasburga - mówi Antoni Mężydło.
Poseł PO tak odnosi się do burzy w sprawie pisma totalnej opozycji z czasów okupacji Sejmu i propozycji zwrócenia się do międzynarodowych trybunałów.
Gość "Rozmów pod krawatem" nie rozumie porównań do "targowicy". - To wynika z "niezrozumienia" - mówi Mężydło. - To nie jest tak, że my odwołujemy się do obcych mocarstw tak, jak to było w I Rzeczypospolitej. Patrzymy tylko na to, co się stało z Trybunałem Konstytucyjnym i to co się dzieje dziś, czyli zapowiadaną reformą wymiaru sprawiedliwości. Jeżeli ona potoczy się tak, jak z Trybunałem, to my jako członkowie UE w naturalny sposób z niektórymi ustawami, które przechodzą, powinniśmy odwoływać się do Trybunału Europejskiego.
Według Mężydły, niektóre zjawiska, "które teraz dzieją się w Polsce, działy się także za czasów PO, ale były to tylko incydenty".
Posłuchaj "Rozmów pod krawatem".
Gość "Rozmów pod krawatem" nie rozumie porównań do "targowicy". - To wynika z "niezrozumienia" - mówi Mężydło. - To nie jest tak, że my odwołujemy się do obcych mocarstw tak, jak to było w I Rzeczypospolitej. Patrzymy tylko na to, co się stało z Trybunałem Konstytucyjnym i to co się dzieje dziś, czyli zapowiadaną reformą wymiaru sprawiedliwości. Jeżeli ona potoczy się tak, jak z Trybunałem, to my jako członkowie UE w naturalny sposób z niektórymi ustawami, które przechodzą, powinniśmy odwoływać się do Trybunału Europejskiego.
Według Mężydły, niektóre zjawiska, "które teraz dzieją się w Polsce, działy się także za czasów PO, ale były to tylko incydenty".
Posłuchaj "Rozmów pod krawatem".