Był koncertmistrzem, oddanym przyjacielem i wspaniałą osobą - takimi słowami żegnali w sobotę Jana Waraczewskiego najbliżsi.
- Za "małego" wszyscy narzekali jak on rzępolił na tych skrzypcach. Nim się nauczył to co to nie było. Wszyscy sąsiedzi się wściekali - Janek, zlituj się nad nami, a Jasio nic, tylko do celu. - Był koncertmistrzem, kolegą, przyjacielem. Był człowiekiem normalnym, zwykłym człowiekiem. Zostawia po sobie ślad i pamięć - podkreślali znajomi artysty.
Jan Waraczewski był założycielem i dyrygentem popularnej w latach 70. orkiestry "Lekka kawaleria". Swoje największe pasje, czyli muzykę i żeglarstwo, połączył w cyklu koncertów "Muzyka na Wodzie".
Jan Waraczewski był także inicjatorem budowy nowej siedziby Filharmonii Szczecińskiej. Zmarł w sobotę 4 lutego. Miał 69 lat. Spoczął na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie.