Minister rodziny, pracy i polityki społecznej, Elżbieta Rafalska, pytana o efekty programu "Rodzina 500+" oraz o to, czy na realizację wystarczy pieniędzy, zapewniała, że rząd jest przygotowany na wzrost urodzeń. Co za tym idzie, przygotowany jest też na wzrost kosztów flagowego projektu rządu Prawa i Sprawiedliwości.
- Ubóstwo ogółem i ubóstwo dzieci i młodzieży spadło mocno, mówią o tym badania prowadzone, w oparciu o mikro symulacje, przez profesora Ryszarda Szarfenberga. Praktycy mówią też o spadku ilości osób korzystających z dożywiania; jest mniejsze zainteresowanie, także dla zasiłków stałych. Natomiast wzrasta ilość świadczeń wychowawczych, a więc świadczeń rodzicielskich - wylicza Elżbieta Rafalska.
Elżbietę Rafalską w Radiu Szczecin spytaliśmy o ewentualne rosnące koszty programu, gdy mamy coraz większą liczbę urodzeń w Polsce. Minister zwracała uwagę, że nie musi to oznaczać automatycznie dużo większych wydatków rządu na sfinansowanie 500 plus.
- Decyzje były wydawane w oparciu o sytuację dochodową z 2014 roku. Dzisiaj jesteśmy w 2017 roku, w dobrej sytuacji na rynku pracy, wzrostu wynagrodzeń i być może niektóre osoby w sytuacji przekroczenia kryterium dochodowego nie nabędą, inne nie będą miały akurat prawa do świadczenia, podkreślam chodzi o wypłatę świadczenia na pierwsze dziecko, bo na drugie każdy otrzymuje je bez kryterium - tłumaczyła Rafalska.
Spotykamy się pomocą społeczną czyli realizatorami wcielania programu w życie - zapewniła Rafalska w Radiu Szczecin. Podkreśliła, że rząd przez cały czas pracuje nad usprawnieniem realizacji, nie tylko programu "Rodzina 500+", ale i innych świadczeń rodzinnych.
Minister podkreślała jednocześnie, że jeżeli w Polsce rośnie liczba urodzeń - to o to własnie chodzi w programie 500 plus.