Marynarz stojący w szczecińskiej Alei Fontann ma już odświętny strój. Miasto ubrało rzeźbę sternika w bluzę w granatowo-bordowe pasy z białym kołnierzem, granatowe spodnie i białą czapkę. W ten sposób marynarz ponownie został symbolicznym gospodarzem zlotu wielkich żaglowców.
Na wszystkie elementy garderoby zostało zużytych 15 metrów kwadratowych tkanin. Sam obwód kołnierzyka to prawie dwa metry.
- Nie jest łatwo. Rzeźba jest wysoka i bardzo nieforemna, a w dodatku "model" nie współpracuje - żartowała projektantka, Agnieszka Kujda-Jakacka. - Najpierw zakładamy mu czapkę, kołnierz i bluzę, potem spodnie, a na końcu wszystko jest ręcznie zszywane.
- Bardzo fajnie wygląda ten nasz marynarz. Barwy są super. Cały rok powinien być tak ubrany - oceniali szczecinianie, którzy przyglądali się akcji.
Marynarz stanął w Alei Fontann w 1980 roku za sprawą Towarzystwa Przyjaciół Szczecina. Wyrzeźbił go Ryszard Chachulski. Pomnik - wraz z cokołem - ma pięć metrów wysokości.
Finał regat TSR w Szczecinie odbędzie się między 5 a 8 sierpnia.
- Nie jest łatwo. Rzeźba jest wysoka i bardzo nieforemna, a w dodatku "model" nie współpracuje - żartowała projektantka, Agnieszka Kujda-Jakacka. - Najpierw zakładamy mu czapkę, kołnierz i bluzę, potem spodnie, a na końcu wszystko jest ręcznie zszywane.
- Bardzo fajnie wygląda ten nasz marynarz. Barwy są super. Cały rok powinien być tak ubrany - oceniali szczecinianie, którzy przyglądali się akcji.
Marynarz stanął w Alei Fontann w 1980 roku za sprawą Towarzystwa Przyjaciół Szczecina. Wyrzeźbił go Ryszard Chachulski. Pomnik - wraz z cokołem - ma pięć metrów wysokości.
Finał regat TSR w Szczecinie odbędzie się między 5 a 8 sierpnia.