Podwójne laury dla Szwajcarów: firma Sugyp dostała Platynową Magnolię 10. Międzynarodowego Festiwalu Sztucznych Ogni Pyromagic 2017, ich sobotni pokaz był najlepszy także zdaniem publiczności zgromadzonej na szczecińskich Wałach Chrobrego.
Sobota była drugim dniem Festiwalu Sztucznych Ogni Pyromagic. Pierwszy pokaz o 22.20 zaprezentowała firma Fire Event z Luksemburga.
O 22.50 przyszedł czas na pokaz firmy Sugyp ze Szwajcarii, a całą imprezę kończył organizator firma Surex (o 23.45).
Koszt tylko jednego, profesjonalnego pokazu pirotechnicznego to kwota ponad 200 tysięcy złotych. - Cena zależna jest jednak od czasu prezentacji oraz ilości stanowisk, z których wystrzeliwane są fajerwerki - mówi Ryszard Suzdalewicz z firmy Surex. - Minuta pokazu na jednym stanowisku to kwota około 1,5 tys. złotych. Jeżeli chcemy wystrzelić fajerwerki z 10 miejsc w minutę, to trzeba dołożyć do rachunku jedno zero.
Zdaniem Ryszarda Suzdalewicza odpalanie fajerwerków na szczecińskim pokazie jest bardzo bezpieczne. W jego ocenie głównie ze względu na wykorzystanie fal radiowych, które współcześnie w całości sterują tym procesem. W przypadku Pyromagic sygnał do odpalenia pirotechniki, znajdującej się na Wyspie Grodzkiej, wysyłany jest wprost ze sceny usytuowanej przy Wałach Chrobrego.
Przy tworzeniu tylko jednego, 15-minutowego pokazu pracować musi około dziesięciu osób przez co najmniej dwa tygodnie. Ekipa już w trakcie samej prezentacji, wykorzystuje ponad dwie i pół tony środków pirotechnicznych, z czego prawie pół tony stanowi czarny proch.
W piątek pierwszego dnia festiwalu pokazy zaprezentowały firma Jost z Austrii i H.C.Pirotechnik z Belgii.
Bezpośrednią transmisję z pokazów można było oglądać na radiowym Facebooku. Dziękujemy za tysiące odwiedzin naszego profilu i ogromną oglądalność podczas finału Pyromagic.
- Cena zależna jest jednak od czasu prezentacji oraz ilości stanowisk, z których wystrzeliwane są fajerwerki - mówi Ryszard Suzdalewicz z firmy Surex.