Przedsiębiorca z Drawska Pomorskiego, zamieszany w "aferę menadżerską" w Elektrowni Szczecin, wraca za kratki.
Powrotu przedsiębiorcy za kraty domagał się prokurator. Sąd apelacyjny uwzględnił zażalenie i zdecydował, że Walerian F. wróci do aresztu. Decyzja jest prawomocna.
W sumie w aferze korupcyjnej zarzuty usłyszały 33 osoby. Według prokuratury i Centralnego Biura Antykorupcyjnego, do Elektrowni Szczecin była dostarczana biomasa złej jakości, ale pracownicy zakładu - za łapówki - dopuszczali paliwo do obrotu.
Według śledczych, pracownicy Elektrowni Szczecin oraz biznesmeni wymyślili oszustwo, które mogło przynieść milionowe straty spółce Skarbu Państwa - Polskiej Grupie Energetycznej, pod którą podlega szczecińska elektrownia.
Dodaj komentarz 3 komentarze
Świat na głowie stanął - w aferze polickiej nie aresztowano, dziś była mowa o braku aresztu dla nowych osób w aferze melioracyjnej, a tutaj jednak zdecydowano o areszcie. Widać, że sądy się rozwijają.
Brakuje jeszcze artykułu: "złapano pijanego sędziego za kierownicą" albo "sędzia ukradł batonik". Postarajcie się lepiej! ;-)
Pracownik fizyczny po wieloletniej pracy w elektrowni zarabia kilka tysięcy
złotych netto ,ale że pieniądz kusi , jak ktoś przyjezdny jeszcze wciska do ręki kasę , to brali ,bo tylko ryby nie biorą .