Trwający protest lekarzy-rezydentów może nieść za sobą znacznie większe konsekwencje, niż się wydaje - powiedział dziennikarz i publicysta Rafał Ziemkiewicz, gość poniedziałkowych "Rozmów pod krawatem".
2 października rezydenci rozpoczęli strajk głodowy w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Warszawie. Domagają się m.in. znaczącego wzrostu wydatków na służbę zdrowia, podwyżek czy zmniejszenia kolejek do specjalistów.
- Możemy sobie długo udowadniać, że oni wcale tak źle nie zarabiają i są na samym początku drogi zawodowej i to wszystko jest prawda. Tylko oni po prostu mogą spakować manatki i wyjechać i ja się martwię tymi, którzy wyjeżdżają, a nie tymi, którzy głodują - powiedział Ziemkiewicz.
W poniedziałek minister zdrowia Konstanty Radziwiłł podpisze zarządzenie o powołaniu zespołu, który ma pracować nad postulatami protestujących. Minister zaprosił też do tej grupy przedstawicieli lekarzy-rezydentów.
Posłuchaj i zobacz rozmowę.
- Możemy sobie długo udowadniać, że oni wcale tak źle nie zarabiają i są na samym początku drogi zawodowej i to wszystko jest prawda. Tylko oni po prostu mogą spakować manatki i wyjechać i ja się martwię tymi, którzy wyjeżdżają, a nie tymi, którzy głodują - powiedział Ziemkiewicz.
W poniedziałek minister zdrowia Konstanty Radziwiłł podpisze zarządzenie o powołaniu zespołu, który ma pracować nad postulatami protestujących. Minister zaprosił też do tej grupy przedstawicieli lekarzy-rezydentów.
Posłuchaj i zobacz rozmowę.