Informacja prezydenta "na temat inwestycji drogowych" była punktem wtorkowej sesji rady miasta. Prezydent po raz kolejny "bardzo przeprosił" mieszkańców za korki i utrudnienia, dwa razy w ciągu wystąpienia - usłyszeliśmy też zapewnienie, że remonty ulic Krzywoustego i Sczanieckiej zakończą się zgodnie z terminem, przed pierwszym listopada.
Piotr Krzystek zabierał głos dwa razy, bo jego wystąpienie "na bieżąco" komentowała radna Małgorzata Jacyna-Witt.
- Przepraszam bardzo, mogę prosić o... bardzo Pani dziękuję. Odwołuje się do pani dobrego wychowania. Mam nadzieję, że jakieś tam resztki jeszcze gdzieś tam są - powiedział Krzystek.
Zarządzono przerwę, po przerwie po raz kolejny usłyszeliśmy "przepraszam".
- Bardzo, bardzo wszystkich mieszkańców przepraszamy. Mamy świadomość tych utrudnień - podkreślił Krzystek.
Radnych nie zadowoliły wyjaśnienia prezydenta, który powtarzał znane argumenty między innymi o nagromadzeniu imprez w lecie i stąd remonty jesienią. Zdaniem dyskutantów, Piotr Krzystek i jego urzędnicy kompletnie nie poradzili sobie z planowaniem inwestycji i ich organizacją. Zdaniem krytyków, prezydentowi spieszy się z remontami, żeby w 2018 roku, roku wyborczym - "przecinać wstęgi" i zyskiwać w oczach szczecinian.
- Przepraszam bardzo, mogę prosić o... bardzo Pani dziękuję. Odwołuje się do pani dobrego wychowania. Mam nadzieję, że jakieś tam resztki jeszcze gdzieś tam są - powiedział Krzystek.
Zarządzono przerwę, po przerwie po raz kolejny usłyszeliśmy "przepraszam".
- Bardzo, bardzo wszystkich mieszkańców przepraszamy. Mamy świadomość tych utrudnień - podkreślił Krzystek.
Radnych nie zadowoliły wyjaśnienia prezydenta, który powtarzał znane argumenty między innymi o nagromadzeniu imprez w lecie i stąd remonty jesienią. Zdaniem dyskutantów, Piotr Krzystek i jego urzędnicy kompletnie nie poradzili sobie z planowaniem inwestycji i ich organizacją. Zdaniem krytyków, prezydentowi spieszy się z remontami, żeby w 2018 roku, roku wyborczym - "przecinać wstęgi" i zyskiwać w oczach szczecinian.
Informacja prezydenta "na temat inwestycji drogowych" była punktem wtorkowej sesji rady miasta. Piotr Krzystek zabierał głos dwa razy, bo jego wystąpienie "na bieżąco" komentowała radna Małgorzata Jacyna-Witt.
Dodaj komentarz 4 komentarze
A co nam po przepraszam, skoro stoi się w korkach. Jedyną rekompensatą byłoby publiczne przyznanie się do błędnego planowania remontów oraz deklaracja, że remonty zostały świadomie skumulowane wyłącznie po to, aby w roku wyborczym przecinać wstęgi, jako sukces zapewniający reelekcję. Na pewno nie jest to zbieg okoliczności.
Prezydent powinien się dobrowolnie poddać publicznej karze chłosty, wyrywania paznokci i klęczenia na grochu w wymiarze 100 godzin.
Proponuję by przy ul. Gdańskiej postawić bilbordy z numerem telefonu do gabinetu prezydenta "korka" Krzystka żeby mógł bezpośrednio przepraszać kierowców którzy zadzwonią do niego stojąc w korku.
Problem ze skumulowaniem remontów dróg chodników nie wynika z imprez letnich, bo taka sytuacja jest rok rocznie wciągu wielu lat. Problem polega na tym, że czas kiedy powinny być rozpisane przetargi na te inwestycje przeprowadzane są wtedy kiedy urzędnicy są w pracy czyli po wakacjach. Stąd wszelkie remonty zaczynają się na październik i potem się ciągną albo od razu są nieefektywne. Ponadto proponuję zweryfikować sposób nadzorowania efektów takowych prac. Ja mam wrażenie że ani zditm ani miasto nie weryfikują postępu prac inwestycji ani ich jakości. Przykład. Profile betonowe nowo budowanej fontanny na Jagiellońskiej oraz otwory w granitowych na płytach chodnikowych. Pierwsze jeszcze przed montażem są uszczerbione i zniszczone, a drugie krzywo wycięte nieregularnie i nierówno[miał być kształt eliptyczny, a jest niechlujny z przesunięciem]. Myślę że prezydent nie kontroluje już od dawna wielu kwestii. Wiele mu zawdzięczamy -był pierwszym, który coś zaczął robić na poważnie, ale wypalił się.