Cztery dni przed terminem zakończył się remont torowiska na ulicy Krzywoustego w Szczecinie. Na swoje stałe trasy wróciły tramwajowe "ósemki" i "siódemki", a także "czwórki", "dziewiątki" i "dziesiątki". Wykonawca prac przywrócił tam również stałą organizację ruchu.
Pasażerowie komunikacji miejskiej odetchnęli z ulgą. - Dojeżdżam do centrum z Gumieniec. Ostatnio to była tragedia. Autobusy nie sprawdzały się. Tramwaje mieszczą większą liczbę ludzi. Jeżdżenie wypchanym autobusem nie było przyjemnością, rano to jeszcze, ale po południu było ciężko - przyznają szczecinianie.
Odetchnęli też kierowcy. Z ulicy Wyszyńskiego i sprzed placu Kościuszki od strony Turzyna zniknęły bariery zwężające jezdnie. Przez ulicę Krzywoustego można przejeżdżać w obu kierunkach korzystając z dwóch jezdni.
Remont torowiska tramwajowego na ulicy Krzywoustego rozpoczął się w połowie września. Kosztował blisko 4,7 miliona złotych.
Dodaj komentarz 3 komentarze
Przygnębiające jest to, że władze Szczecina doprowadziły do takiej sytuacji, że remont zakończony w planowanym terminie, a nawet kilka dni wcześniej, sprawia, że mieszkańcy są zdumieni.
Łaski nie zrobili ze skonczyli wczesniej. Bojkot wyborow wskazany by pokazac ze ludzie i tak nie ufaja politykom i urzednikom. Kto glosuje ten zdrajca.
Nie chwalmy dnia przed zachodem słońca. Poczekajmy aż pierwsza fuszerka wyjdzie na światło dzienne. Wykonawca tnie koszty, ZDITM zatrudnia ludzi niekompetentnych i samych garbatych, a Krzystek (który musi odejść) szeroko uśmiecha się do kamery i wmawia nam, że jest pięknie i cudownie bo mamy przecież już piękny projekt łasztowni za 500 000 zł.