Do końca tygodnia mają zniknąć dziury w jezdni na torowisku w ciągu ul. Energetyków i Gdańskiej w Szczecinie. Firma Energopol po raz drugi w ciągu dwóch lat wymienia tam spawy.
To pokłosie wydarzeń ze stycznia ubiegłego roku. Wtedy na torowisku popękały szyny i spawy, a tramwaje nie mogły po nim jeździć. Teraz, żeby dostać się do spawów, wykonawca musiał rozkopać torowisko. Powstały długie na kilkadziesiąt i głębokie na kilka centymetrów koleiny wypełnione betonem, które czekają na zalanie asfaltem. Wpadają w nie jeżdżące tamtędy autobusy komunikacji miejskiej.
Jak powiedział nam rzecznik Tramwajów Szczecińskich Szymon Wasilewski, to dlatego że wykonawca nie wystąpił o zmianę organizacji ruchu, dzięki której autobusy mogłyby jeździć nie buspasem przebiegającym przez torowisko, a jezdnią, tak jak pozostałe samochody.
- Takiego projektu nie ma. Autobusy jeżdżą zgodnie ze stałą organizacją ruchu - dodał Wasilewski.
Na pytanie, kto taki projekt przygotowuje, rzecznik odpowiedział, że wykonawca, czyli Energopol.
Dyrektor techniczny Energopolu Jerzy Geniusz odpiera zarzuty. - Wystąpiliśmy o to, żeby autobusy jeździły ulicą Gdańską. Nie otrzymaliśmy na to zgody. Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego wydaje zgodę na wyłączenie. Dostaliśmy zgodę tylko i wyłącznie na nitkę wyjazdową ze Szczecina, nitka wjazdowa musi być cały czas drożna - mówi Jerzy Geniusz.
Obecnie do zalania asfaltem zostało jeszcze kilkanaście dziur. Łącznie Energopol w ramach gwarancji wymienił sto spawów na trasie od Mostu Długiego do Basenu Górniczego.
Budowa oddanego do użytku w 2015 roku torowiska kosztowała około 80 milionów złotych.
Jak powiedział nam rzecznik Tramwajów Szczecińskich Szymon Wasilewski, to dlatego że wykonawca nie wystąpił o zmianę organizacji ruchu, dzięki której autobusy mogłyby jeździć nie buspasem przebiegającym przez torowisko, a jezdnią, tak jak pozostałe samochody.
- Takiego projektu nie ma. Autobusy jeżdżą zgodnie ze stałą organizacją ruchu - dodał Wasilewski.
Na pytanie, kto taki projekt przygotowuje, rzecznik odpowiedział, że wykonawca, czyli Energopol.
Dyrektor techniczny Energopolu Jerzy Geniusz odpiera zarzuty. - Wystąpiliśmy o to, żeby autobusy jeździły ulicą Gdańską. Nie otrzymaliśmy na to zgody. Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego wydaje zgodę na wyłączenie. Dostaliśmy zgodę tylko i wyłącznie na nitkę wyjazdową ze Szczecina, nitka wjazdowa musi być cały czas drożna - mówi Jerzy Geniusz.
Obecnie do zalania asfaltem zostało jeszcze kilkanaście dziur. Łącznie Energopol w ramach gwarancji wymienił sto spawów na trasie od Mostu Długiego do Basenu Górniczego.
Budowa oddanego do użytku w 2015 roku torowiska kosztowała około 80 milionów złotych.